Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72052

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Od kilku lat jestem stałą klientką pewnego salonu fryzjersko-kosmetycznego. Salon, co prawda, jeden, ale dwie osobne działalności gospodarcze, pani kosmetyczka miała swoje pracownice, a pani fryzjerka swoje.

Pani fryzjerka miała najczęściej praktykantki, lepsze lub gorsze, ostatnia zapadła mi w pamięć, bo było wyjątkowo mało zdolna, jej szefowa musiała po niej najczęściej "ratować sytuację".

Na wizyty umawiałam się najczęściej dzwoniąc do pani kosmetyczki prosząc jednocześnie o umówienie mnie za jednym zamachem do pani fryzjerki. Nie było problemu, bo panie mimo, że działały osobno, to jednak jedna drugiej napędzała klientów. Umówiłam się także na wizytę przedświąteczną, dzwoniąc do kosmetyczki z prośbą o umówienie mnie na ścięcie do fryzjerki. Jasne, nie ma problemu.

Przychodzę wczoraj na wizytę, najpierw miałam siadać na fotel fryzjerski. Od progu wita mnie wspomniana wyżej praktykantka i prosi o poczekanie chwilę, bo ma przede mną jeszcze jedną klientkę. Cóż, ja jestem punktualnie, ale ok, zdarza się. Zauważyłam jednak, że główna fryzjerka jest wolna, więc nieświadoma swojego faux pas spytałam czy może ona by mnie nie obcięła, jeśli ma czas. Fryzjerka wymieniła się z praktykantką spojrzeniami, ale zgodziła się. Obcięła mnie, ja zadowolona, idę się pielęgnować do kosmetyczki.

Pani kosmetyczka zaczyna od progu:

- A wie pani, pani to była dzisiaj na ścięcie umówiona do Joli (praktykantka).

- No tak, ale czas trochę gonił, a pani Oksana była wolna, to chyba żadna różnica, kto mnie ścina, prawda?

- No wie pani, Jola to już jest samodzielna fryzjerka i pracuje dla mnie.

- Aha, no cóż, nie wiedziałam.

Na tym mogłoby się skończyć. Pani kosmetyczka jednak stwierdziła, że zabawi mnie dwugodzinnym zachwalaniem Joli i niepochlebnym wypowiadaniem się o Oksanie. Bo Oksana skąpa, najgorsze kosmetyki i wszystkich ścina tak samo, tanie farby niszczące włosy itd itp. A Jola, taka zdolna, jeździ na szkolenia, kupują najlepsze kosmetyki itd. No nie powiem, czułam się niezręcznie, szczególnie, że pani kosmetyczka zaczęła mi w pewnym momencie robić wyrzuty, dlaczego usiadłam do Oksany na fotel, przecież byłam umówiona do Joli (o czym nie wiedziałam). Czułam się zwyczajnie głupio, jakbym się miała z czegoś tłumaczyć, chociaż nie czułam się winna. Wyszłam z gabinetu z lekkim niesmakiem. Przy wyjściu przydybiła mnie jeszcze pani Oksana mówiąc:

- Następnym razem to niech pani do mnie bezpośrednio dzwoni, jak będzie pani chciała na ścięcie przyjść. Wie pani, Jola to nic nie umie, ona panią nieładnie zetnie i do tego ma tanie kosmetyki, to mój numer, proszę dzwonić.

Aby uniknąć niezręczności chyba zmienię lepiej salon.

uslugi

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 272 (282)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…