Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72455

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Od czasu do czasu jestem zmuszona zająć się czteroletnim piekielnym chłopcem. Przy okazji jestem właścicielķą dwóch kotów i chomika.

Dzieciak za każdym razem, gdy się zjawi, znęca się nad zwierzętami. Kopie, okłada pięściami, rzuca o podłogę, wkłada kotom palce do oczu i ciągnie za ogon.
Potrafił zamknąć się w pokoju i wrzeszczeć, kiedy chciałam wejść do środka. Odczekałam chwilę i gdy otworzyłam drzwi, dzieciak siedział na łóżku i dusił zwierzaka. Nie waha się także wpychać im głów do miski, gdy jedzą, nie pozwala im się załatwić, przy czym sam odlewa się do kociej kuwety.

Oberwało się też chomikowi. Młody kopał w klatkę. Proszony by przestał, bo gryzoń się boi hałasu (klatka też trochę kosztowała, a dzieciak napieprzał w butach ortopedycznych) patrzył na mnie, uśmiechał się i kopał jeszcze mocniej.
Na wszystkie prośby i groźby reaguje śmiechem i wzmożoną agresją.
Dzieciak bije też kolegów w przedszkolu, rodziców.
Pozwala mu się na wszystko i wszystko robi się za niego, bo "jest mały". Serio? Czterolatek jest za mały, by posprzątać zabawki czy wynieść talerz?

Gdy czegoś nie może dostać lub karze mu się coś zrobić, płacze, krzyczy i rzuca wszystkim co ma w zasięgu ręki.
Rodzice i babcia na moje uwagi dotyczące jego zachowania twierdzą, że to tylko dziecko, które nie zrobi kotom krzywdy, bo nie ma tyle siły. Twierdzą, że dzieci tak się bawią, a ja powinnam się leczyć skoro tego nie rozumiem i nie mam pojęcia co mówię, bo nie mam własnych dzieci.

Uważają, że to cyt.: "tylko znęcanie, a nie robienie krzywdy. Znęcanie to nic złego. Problem by był, gdyby urwał kotu ogon hehe."

Czy według was to jest normalne?
Pomocy!

rozdarte bachory

Skomentuj (129) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 386 (450)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…