Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72506

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam chrześniaka. Studiuje on na Akademii Muzycznej, tak jak niegdyś jego rodzice.Dwa razy do roku, kiedy Młody ma główny egzamin zabieram się z jego matką,a moja kuzynką,żeby uczestniczyć w tym wydarzeniu,a przede wszystkim zafundować sobie darmowy i urozmaicony koncert.

W tym roku okazało się,że egzamin uległ przesunięciu, bo jeden z członków komisji, profesorujący też w innym mieście miał problemy z dojazdem.Nasz pilny student stwierdził,że pójdzie jeszcze poćwiczyć,ale jego dziewczyna- tez studentka AM, tylko,że śpiewu zaproponowała nam by posłuchać egzaminu jej starszych kolegów.Przystałyśmy z ochotą.

Obejrzałyśmy występy ok 8 osób (jedne nam się podobały bardziej , inne mniej) gdy na scenie stanęła piękna dziewczyna w skromnej czarnej sukience.

Kiedy otworzyła usta, aż podskoczyłam, bo głos miała jak dzwon- ciepły, o przepięknych dołach i równie dobrych górach ( to H- szepnęła w pewnym momencie moja kuzynka z uznaniem). Można powiedzieć,że zelektryzowała całą publiczność, zresztą miała bardzo zróżnicowany repertuar w różnych językach (trafiła się też aria z koloraturą), co podkreślała jeszcze świetną interpretacją. Najbardziej urzekło mnie,że przy ariach operetkowych- nie stała jak słup-jak jej poprzednicy, tylko śpiewała poruszając się.Dostała gorące brawa.

Zaraz po jej występie biegłyśmy na egzamin mojego chrześniaka, który został dobrze oceniony,co stosownie uczciliśmy.

Z kuzynką powracałyśmy kilkakroć w rozmowach do występu "naszej czarnej perełki", ciesząc się, że rośnie nam taki narybek artystyczny.

W niedzielę mój chrześniak obchodził swoje urodziny, na których nie zabrakło też jego dziewczyny. Przy okazji zagadnęłam ją o śpiewaczkę w czarnej sukience i usłyszałam:

"Ach, Lila (imię zmienione) jest super osobą,ale na jej miejscu ja już bym się załamała, gdyby mnie tak hejtowały te stare jędze tzn. panie profesorki.
Niech sobie Pani wyobrazi,że dostała na egzaminie najniższą ocenę ze wszystkich, mimo,że innym zdarzyło się fałszować czy pomylić".

"Ale dlaczego"- zapytałam zaszokowana.

"A bo komisja powiedziała,że chyba opera w jej przypadku to pomyłka, bo chyba powinna iść na musical, jak tak lubi tańczyć "( serio? Po kilku latach studiów?).

"A jej śpiew jak ocenili?"- drążyłam temat.

"A to jest najlepsze. Powiedzieli jej, że jej śpiewu to w zasadzie nie ocenią, bo jej nie słuchali".

Ja-palm face.
Komisja, która nie słucha śpiewu na egzaminie ze śpiewu...
Kurtyna.

zdolna młodzież/studia muzyczne/egzamin

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 502 (518)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…