Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72518

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Trafił mi się student prawa, no a jak student prawa, to mnie oczywiście poinformował. Ale od początku.

Ostatni nocny z niedzieli na poniedziałek, ludzie jadą do pracy, ale trafiła się grupka, trzy studentki i dwóch studentów wracających najpewniej do akademika. Nie posiadali biletów, to poprosiliśmy o dokumenty. Niestety wtedy odezwał się, a zacytuję „Studiuję prawo i wiem, że pod wpływem alkoholu nie możemy wykonywać czynności, a on alkohol wyczuwa”. No cóż, chyba wyczuł swój, bo waliło od nich aż miło. No to co, kolega do kierowcy i zatrzymanie aż do przyjazdu nadzoru i policji. Ludzie oczywiście oburzeni, bo oni do pracy jadą itd. Sorki, podziękujcie studentowi prawa. Ewentualnie może trafi się jakiś pierwszy dzienny transport, to łapcie.

Po około 15 minutach jest nadzór i policja. My oczywiście poddani badaniu na alcoblow i wynik negatywny. No to student prawa „Ten alkomat nie spełnia norm, proszę o poddanie ich badaniu na stacjonarnym alkomacie i nie, nie posiadamy dokumentów tożsamości”. To wkurzyło policję i tak: faceci przeszukani i dokumenty się znalazły, a dziewczyny, jako iż brak było kobiety w patrolu (ten przepis można obejść), mają jechać na komendę celem przeszukania. Na co oczywiście student prawa, że „nie mogą” itd. Ale przestraszone dziewczyny okazały dokumenty. I teraz miła policja ukarała każdego z uczestników dwoma mandatami po 500 zł każdy, dwa paragrafy - nieokazanie dokumentu nam i im po wezwaniu, plus mandaty i kara za zatrzymanie autobusu.
Ale prawnicy są dziani...

komunikacja_miejska

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 375 (447)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…