Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72778

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sobota przed długim weekendem. Blok przy spokojnej uliczce na obrzeżach miasta. Na trzecim piętrze trwa remont, chyba rozwalana jest jakaś ściana, bo od huku cały budynek się trzęsie. Drzwi balkonowe i okno otwarte na całą szerokość, co chwilę wydobywają się z nich kłęby pyłu. Na balkonie dwójka słodkich dzieciaczków w wieku 10-12 lat, ciepło ubranych, przygląda się światu poniżej przewieszona przez poręcz.

Pędzę chodnikiem w bardzo dużym pośpiechu, jestem spóźniona i muszę złapać autobus. Na wysokości bloku muszę zwolnić, bo cały chodnik zasłany jest kawałkami gruzu różnej wielkości (?). Skręcam, żeby ominąć gruzowisko idąc bliżej jezdni, i w tym momencie kilka centymetrów ode mnie ląduje na chodniku kawał cegły... Gdybym akurat nie skręciła, trafiłby mnie jak nic. Usłyszałam "Blisko! Pięć punktów!", a słodkie dzieciaczki z rozkosznym rechotem znikły w mieszkaniu. Noż k.....

Nie miałam czasu, żeby coś z tym zrobić bezpośrednio, ale kiedy już wsiadłam do autobusu, zadzwoniłam gdzie trzeba. Zgłoszenie zostało przyjęte, mam nadzieję, że sprawa się skończyła, zanim udało im się w kogoś trafić.

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 360 (366)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…