Ech, i jak tu lubić kanarów...
Jechałam z córeczką do miasta. Wsiadłyśmy do autobusu, daję jej bilet, żeby sobie skasowała (uwielbia to robić sama). Zanim usiadła, pyta się mnie: "A ty, mamusiu?". Odpowiadam krótko, że ja nie kasuję biletu. Na te słowa z pobliskich siedzeń poderwało się dwóch panów, wyciągnęli spod kurtek identyfikatory i z dziką satysfakcją poprosili o bilety do kontroli. No cóż, córeczka dała im od razu, u mnie chwilę potrwało zanim wygrzebałam miesięczny. Koniec historii? A skąd, dopiero początek! Dowiedziałam się, że:
- robię sobie żarty z funkcjonariuszy (???);
- celowo wprowadzam ich w błąd;
- utrudniam im wykonywanie obowiązków służbowych (jak?);
W związku z tym oni mają prawo zatrzymać mnie, wezwać policję i zażądać wypisania mi mandatu za ww. wykroczenia (przestępstwa?). Grzecznie zaproponowałam, żeby od razu wystawić za mną list gończy, ponieważ ja już tutaj wysiadam, z lekka mi się spieszy i nie będę z nimi czekała na policję, chociaż chętnie obejrzałabym sobie reakcję patrolu na wezwanie ich do takiej "rewelacji".
A wszystko dlatego, że nie chciało mi się po raz drugi tego dnia tłumaczyć dziecku, że biletu miesięcznego nie trzeba kasować...
Jechałam z córeczką do miasta. Wsiadłyśmy do autobusu, daję jej bilet, żeby sobie skasowała (uwielbia to robić sama). Zanim usiadła, pyta się mnie: "A ty, mamusiu?". Odpowiadam krótko, że ja nie kasuję biletu. Na te słowa z pobliskich siedzeń poderwało się dwóch panów, wyciągnęli spod kurtek identyfikatory i z dziką satysfakcją poprosili o bilety do kontroli. No cóż, córeczka dała im od razu, u mnie chwilę potrwało zanim wygrzebałam miesięczny. Koniec historii? A skąd, dopiero początek! Dowiedziałam się, że:
- robię sobie żarty z funkcjonariuszy (???);
- celowo wprowadzam ich w błąd;
- utrudniam im wykonywanie obowiązków służbowych (jak?);
W związku z tym oni mają prawo zatrzymać mnie, wezwać policję i zażądać wypisania mi mandatu za ww. wykroczenia (przestępstwa?). Grzecznie zaproponowałam, żeby od razu wystawić za mną list gończy, ponieważ ja już tutaj wysiadam, z lekka mi się spieszy i nie będę z nimi czekała na policję, chociaż chętnie obejrzałabym sobie reakcję patrolu na wezwanie ich do takiej "rewelacji".
A wszystko dlatego, że nie chciało mi się po raz drugi tego dnia tłumaczyć dziecku, że biletu miesięcznego nie trzeba kasować...
komunikacja_miejska
Ocena:
418
(434)
Komentarze