Można się wściec.
Wstawać w sobotę przed 4:00? Barbarzyństwo...
Oczywiście powód - ludzki kretynizm.
Część opisowa:
Moja ulica to wąziutkie pasemko asfaltu, półtora metra trawników, chodnik i przedwojenne wille z ogrodami. Na pasach zieleni mała architektura (donice itp) lub paliki, zabezpieczające trawsko przed zakusami poszukiwaczy wolnych miejsc parkingowych, których po prostu nie ma - masz gościa, otwierasz mu bramę i wpuszczasz na teren.
Akcja:
Przed wspomnianą 4:00 dzwoni sąsiad z domu obok - "Pomóż".
Bluza, portki, lezę.
Jakiś kretyn, zapewne z położonego nieopodal małego osiedla, zaparkował sąsiadowi tak pięknie, że uniemożliwił wyjazd.
- Ratuj, o 9:00 mamy samolot z Berlina.
- Dam Ci jakiegoś mojego busa i śmigajcie.
- Z wnukami lecimy...
Busy dwuosobowe, temat upadł, zegarek tyka nieubłaganie.
Co było robić, wystrzał na bazę, Unimog, łańcuch, hak i na zablokowanych kołach toyotka wyciągnięta sto metrów dalej.
Sąsiad się katapultował na lotnisko, ja czekam, aż wesołek z toi toiki zacznie szukać auta.
Wstawać w sobotę przed 4:00? Barbarzyństwo...
Oczywiście powód - ludzki kretynizm.
Część opisowa:
Moja ulica to wąziutkie pasemko asfaltu, półtora metra trawników, chodnik i przedwojenne wille z ogrodami. Na pasach zieleni mała architektura (donice itp) lub paliki, zabezpieczające trawsko przed zakusami poszukiwaczy wolnych miejsc parkingowych, których po prostu nie ma - masz gościa, otwierasz mu bramę i wpuszczasz na teren.
Akcja:
Przed wspomnianą 4:00 dzwoni sąsiad z domu obok - "Pomóż".
Bluza, portki, lezę.
Jakiś kretyn, zapewne z położonego nieopodal małego osiedla, zaparkował sąsiadowi tak pięknie, że uniemożliwił wyjazd.
- Ratuj, o 9:00 mamy samolot z Berlina.
- Dam Ci jakiegoś mojego busa i śmigajcie.
- Z wnukami lecimy...
Busy dwuosobowe, temat upadł, zegarek tyka nieubłaganie.
Co było robić, wystrzał na bazę, Unimog, łańcuch, hak i na zablokowanych kołach toyotka wyciągnięta sto metrów dalej.
Sąsiad się katapultował na lotnisko, ja czekam, aż wesołek z toi toiki zacznie szukać auta.
ulica
Ocena:
545
(555)
Komentarze