Urodziny czterolatka. Zamówiona salka w dziecięcej „bawialni”, zaproszone koleżanki i koledzy z przedszkola, super tort ze Spidermanem. Ekscytacja do granic wytrzymałości.
No właśnie, tort. Co usłyszała mama jubilata, gdy przed imprezą zjawiła się po odbiór tortu w cukierni Blikle na warszawskich Kabatach?
„NIE ZROBILIŚMY PANI ZAMÓWIENIA. MOŻE BYĆ NA POJUTRZE”.
Kurtyna.
No właśnie, tort. Co usłyszała mama jubilata, gdy przed imprezą zjawiła się po odbiór tortu w cukierni Blikle na warszawskich Kabatach?
„NIE ZROBILIŚMY PANI ZAMÓWIENIA. MOŻE BYĆ NA POJUTRZE”.
Kurtyna.
Ocena:
611
(619)
Komentarze