Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73208

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mieszkam w Irlandii. Sprzedają tutaj bardzo dobre lody z samochodu. Wybrałam się więc na spacer połączony ze spożyciem tego smakołyku. Doszłam, gdzie trzeba, ustawiłam się w kolejce za mamą Polką i jej ok. 5-letnią córką, kulturalnie rozmawiały, jakie lody chcą kupić. W pewnym momencie mama odwróciła się i między nią a stojącym niedaleko partnerem rozpoczął się dialog:

[K]obieta: Chcesz jakiegoś loda?
[P]artner: Tak, ale sama mi go zrób w nocy, he, he, he.

Tu mimowolnie wykonałam facepalma i to chyba zaogniło sytuację. Tatuś popatrzył na mnie i odezwał się:

[P]: No co, o, a może ty mi zrób, co? He, he, he, fajnie bym miał, nie?
[K]: Weź się wreszcie zamknij, ile razy ci mówiłam, że tu pełno Polaków, wiecznie mi wstyd! A panią przepraszam za jego zachowanie.

W tym momencie pani zakupiła lody dla córki, sama chyba straciła już ochotę i odeszła z dzieckiem i partnerem. Słyszałam, że jeszcze się kłócą, ale kupiłam swój deser i udałam się w spokojne miejsce celem jego spożycia, więc niewiele rozumiałam.

zagranica

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 354 (396)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…