Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73785

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będąc służbowo w Warszawie byliśmy zmuszeni zostawić służbowego dostawczaka na parkingu przy ulicy.

Rano okazało się, że ktoś włamał nam się na pakę i przywłaszczył sobie parę rzeczy. Każda kradzież jest piekielna, ale ta konkretna była tak absurdalna, że ciężko nam było w nią uwierzyć. I w sumie bardziej nas rozbawiła niż zezłościła.

Otóż łupem włamywaczy padła:
- skrzynka bananów
- skrzynka jabłek
- worek ogórków (drugi nam zostawili :P)
- rolkę worków na śmieci
- mały ale cholernie ciężki rozkładany stolik z szufladami

Jak widać ktoś w nocy kogoś naszła ochota na sałatkę owocową.
Żeby było ciekawiej na samochodzie znajdowało się kilka zdecydowanie bardziej „chodliwych” towarów jak choćby walizka z wkrętarką akumulatorowa, duży i względnie lekki składany stół cateringowy, czy pewne metalowe urządzenie robione na zamówienie.

Warszawa - piękne miasto

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 299 (305)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…