Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73886

przez ~niedlagg ·
| Do ulubionych
Jestem osobą otyłą. Nie, nie jestem chora i to nie przez leki. Roztyłam się jedząc wszystko podczas dwóch ostatnich lat technikum kiedy miałam załamanie nerwowe.

Jestem świadoma swoich fałd tłuszczu poruszających się ze mną jak wzburzone fale - nie jestem przez to nieszczęśliwa.
Ćwiczę sobie codziennie i jestem na diecie co przynosi spore efekty każdego miesiąca.To tak słowem wstępu dotyczącego mojego wyglądu zewnętrznego. Teraz będzie ostro.

Ta historia to największa piekielna jazda jaka mnie spotkała w życiu.
No wiem, wiem.. grubaskom nie wolno jadać publicznie ale ja nie dobra złamałam ten zakaz. Właśnie wracałam z pracy do lekarza i właściwie to byłam spóźniona. Przechodziłam przez galerię jedząc sobie kanapkę po drodze. Była to kanapka nie-wpierdzielka z zewnątrz wystającą sałatą i inną zieleniną, nie bekonem i szynką. Sunę przez galerię jak buka kiedy nagle słyszę za swoimi plecami śmiechy. Nic nadzwyczajnego, nie zwykłam przejmować się czymś takim więc i nie przerwałam swojej wędrówki.
Nagle BAH. Co zobaczyłam?

Moją ukochaną kanapkę lecącą niczym szybowiec w powietrze, czyjąś rękę, i kilka postaci tuż obok. Zaraz potem moich uszu doszła piękna wiązanka z przeplatana przekleństwami na temat mojej wagi i wyglądu ogólnego. Ogarniam sytuację - a tam trzech facetów w wieku przybliżonym do mojego i jedna dama. Ludzie całkiem dorośli jeśli w czyimś mniemaniu wiek 24 lat to już wiek dojrzały. Najodważniejszy samiec w grupie czyli również ten który odebrał mi moją ukochaną kanapkę pełnił rolę mediatora - reszta komponowała mu śmiechem podczas nieustających wyzwisk w moją stronę.

Dlaczego to zrobił? Bo taki grubas jak ja nie powinien już nigdy jeść.
Dlaczego mi właśnie ubliża? Bo grubasów powinno się tępić, to gorszy rodzaj.

Dlaczego nie ma szacunku dla drugiego człowieka? Bo jest powszechne ustalone przez społeczeństwo prawo do obrażania i wyśmiewania się z osób otyłych.

O wymianie argumentów mowy nie było ponieważ osobnik rzucał tylko wyzwiskami. Oczywiście głośnymi na całą galerię. Co najlepsze ludzie to widzieli i nie reagowali. Co lepsze był tam również ochroniarz. Starszy Pan który również nie zareagował tylko udawał jakby nic się nie działo.
A przepraszam... kilka osób zwolniło, żeby się sytuacji przyjrzeć albo nawet zatrzymało, żeby obserwować.
Super atrakcja.. Jak się sprawa dalej potoczyła?

Z idiotami nie da się rozmawiać więc po prostu chciałam sobie iść. Oczywiście wtedy bluzgi w moją stronę się nasiliły. Ignorowałam to i wtedy owy przywódca postanowił dać pokaz swojemu niezadowoleniu. Złapał mnie za ramię i pociągnął mocno, żebym się odwróciła. To był jego błąd. Z szybkością odrzutowca kopnęłam go z całej siły w przyrodzenie. Chwilę później leżał na ziemi zwijając się z bólu. Jego kumple najpierw stali w szoku ale potem poszli w ślad przywódcy z wcześniej i zaczęli mi "cisnąć".

A co na to widownia?? Klaskała. Taakk yeeey. Klaskała kiedy przywaliłam tamtemu w jaja.

Nikt nie zareagował kiedy jakiś facet z eskortą wyzywał publicznie kobietę. Wszyscy tylko patrzyli i mierzyli mnie wzrokiem jakby szukali we mnie winy?
Co jest z tymi ludźmi, powiedzcie mi proszę?
Jak można bezczynnie patrzeć na chamstwo i brak szacunku dla drugiego człowieka jednocześnie przyzwalając mu na to.

Najlepsze jest to, że 50 procent osób którym tą historię opowiedziałam twierdziło, że dobrze się stało. Bo może mnie to zmotywuje do odchudzania. Boże, naprawdę ? No to może wyzywajmy publicznie ludzi z trądzikiem albo jakimiś widocznymi niedoskonałościami fizycznymi bo "może" to ich zmotywuje i pomoże z tym walczyć.

Co wy na to? Kto ze mną w to wchodzi?

Skomentuj (64) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 443 (469)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…