Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73929

przez ~anonimowy19191819 ·
| Do ulubionych
Historia o agresywnym psie-stróżu #73897 przypomniała mi moją ze starego miejsca pracy.

Byłem ochroniarzem w pewnej firmie, posiadającej wielki plac. Sam bym jego nie zdążył obchodzić, więc miałem psa do pomocy. Pies nauczony komend, bronienia terenu, niejedzenia od obcych, agresji wobec obcych. Cud miód psisko.

Jednak psisko musiało stracić życie przez to, że wykonywało swoją pracę. Zaatakowało złodzieja, który w środku nocy wynosił pewne rzeczy na złom. Wartościowe rzeczy. Pies zaczął szczekać, złodziej w niego uderzać, więc pies go zaatakował. Ostatecznie psa odwołałem, policja zabrała złodzieja, a kilka tygodni później przyszedł szef i oznajmił, że złodziej chciał się sądzić o straty i atak na jego osobę, więc załatwili to polubownie. Odszkodowanie w wysokości X zł i uśpienie psa zamiast walki w sądzie. Nie zgadzałem się z tym, ale co ja szary człowiek mogłem zrobić?

Żeby nie było - teren w pełni ogrodzony, na bramach i siatce informacja o agresywnym psie. A i tak wina psa za to, że zaatakował wtedy, kiedy powinien.

praca pies ochrona

Skomentuj (46) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 508 (520)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…