Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74176

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Średnio piekielnie. Za to mało ekologicznie. Sytuacja z pracy. Branża nieistotna.

Chodzi o ekipę sprzątającą. Do niedawna myślałam, że w zasadzie to kwestia tylko stałej pani sprzątającej - niech będzie Madzi.

Madzia jest osobą z lekkim upośledzeniem umysłowym. Naprawdę lekkim, w zwykłych sytuacjach dogadasz się bez problemu, sympatyczna babka. Kilku spraw jednak nie ogarnia. Najważniejsza z nich to segregacja śmieci. Mamy jeden kosz na śmieci "komunalne" i 3 dodatkowe pojemniki - papier, plastik + metal i szkło. Dzielnie segregujemy.

Szybko się dostosowaliśmy, myjemy nawet pudełka po jogurtach, zadowoleni, że tak dbamy o środowisko [Edit: nie przyszłoby mi do głowy, żeby szorować śmieci pitną wodą - ale kiedy myjesz coś innego i wstawisz kubek z jogurtu do zlewu, żeby przelała się przez niego woda, to automatycznie resztki się wypłukują. Tu żadnego marnotrawstwa nie ma!

Aż tu któregoś dnia... wchodzę sobie do kuchni, gdzie kubły stoją, a Madzia władowawszy śmieci komunalne do wielkiego wora pakuje w tenże sam po kolei wszystko z pozostałych koszy.

Ja: Co pani robi?!
Madzia: No śmieci przecież wyrzucam...
Ja: Czy pani uważa, że my robimy pani na złość i wyrzucamy specjalnie do 4 różnych koszy, żeby pani miała więcej roboty? Przecież to jest segregacja, to się wynosi do innego kosza... ble ble ble.
Po wykładzie Madzia kiwnęła grzecznie głową. Ale wolę dmuchać na zimne. Na wszelki wypadek zaproponowałam, że to ja będę opróżniać te segregowane (kosz do segregacji jest z drugiej strony budynku - jakieś 100 metrów - może o to chodzi?). W każdym razie korona mi z głowy nie spadnie.

Minęło trochę czasu, dogadujemy się z Madzią. Ona wynosi zwykłe śmieci, ja ogarniam segregację, no problem. Tu chodzi o środowisko, a nie o umowy na wyrzucanie śmieci, które podpisała moja firma. To nie do końca mnie obchodzi, ja - zwykły obywatel - po prostu chcę segregować, więc skoro ona nie kuma, to ja je wywalam. Spoko.

No i dobra, do tej pory dużej piekielności nie ma, trzeba być wyrozumiałym dla osób takich jak Madzia.

Jednak *Epizod wakacyjny.
Jest pani zastępująca Madzię - Jadzia. Jadzia nie ma problemów umysłowych. Wchodzę wczoraj do kuchni. Jadzia pakuje segregację do zwykłego wora...
Powiedzcie, czy pracownikom firm sprzątających nie mówią, że śmieci trzeba segregować?
Szczególnie, jeśli są do tego specjalne, oznakowane kubły?

segregacja śmieci ekologia

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 201 (255)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…