Nie tak dawno napisałem historię o kotach, które stały się przyczyną konfliktu z dziadkami (http://piekielni.pl/73830), teraz, najwyraźniej, nastąpiła kulminacja.
Dzisiaj rano rodzice zostali wezwani przed oblicze dziadków i oto co usłyszeli:
- mój ojciec (a ich syn) nigdy nie powinien się urodzić
- działka nie jest nasza, nie jesteśmy u siebie i powinniśmy się wynosić (prawda jest taka, że część działki, na której stoi dom, jest nasza, natomiast pozostała część została oddana nam w wieczyste użytkowanie)
- nasz dom powinien zostać zburzony
- mój brat został nazwany gównem.
Rodzeństwo, choć już dorosłe, zwyczajnie się popłakało, a rodzice z wrażenia wsiedli w samochód i pojechali gdzieś żeby ochłonąć.
Przypominam, że cała ta wojna wynikła z powodu trzech małych kociaków, które być może w trakcie swoich harców wskoczyły w dziadkowe ziemniaki i zostały na tym przyłapane, a być może i nie, tylko dziadkom coś się uroiło w głowach, bo musieli sobie jakoś wytłumaczyć to, że ziemniaki im zwiędły (prawda jest taka, że najprawdopodobniej była to najzwyklejsza zaraza ziemniaczana).
Zdaję sobie sprawę, że są to już starzy ludzie i od starości zwyczajnie w głowach im się poprzewracało, niemniej takie słowa bolą. Cholernie bolą.
Dzisiaj rano rodzice zostali wezwani przed oblicze dziadków i oto co usłyszeli:
- mój ojciec (a ich syn) nigdy nie powinien się urodzić
- działka nie jest nasza, nie jesteśmy u siebie i powinniśmy się wynosić (prawda jest taka, że część działki, na której stoi dom, jest nasza, natomiast pozostała część została oddana nam w wieczyste użytkowanie)
- nasz dom powinien zostać zburzony
- mój brat został nazwany gównem.
Rodzeństwo, choć już dorosłe, zwyczajnie się popłakało, a rodzice z wrażenia wsiedli w samochód i pojechali gdzieś żeby ochłonąć.
Przypominam, że cała ta wojna wynikła z powodu trzech małych kociaków, które być może w trakcie swoich harców wskoczyły w dziadkowe ziemniaki i zostały na tym przyłapane, a być może i nie, tylko dziadkom coś się uroiło w głowach, bo musieli sobie jakoś wytłumaczyć to, że ziemniaki im zwiędły (prawda jest taka, że najprawdopodobniej była to najzwyklejsza zaraza ziemniaczana).
Zdaję sobie sprawę, że są to już starzy ludzie i od starości zwyczajnie w głowach im się poprzewracało, niemniej takie słowa bolą. Cholernie bolą.
wojna z dziadkami
Ocena:
295
(323)
Komentarze