Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74307

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio przeglądając facebooka natknęłam się na grupę, która szyje rożki i czapeczki dla dzieci. Nic niezwykłego, gdyby nie to, że to rożki o wymiarach 20x20 cm dla dzieci które urodziły się martwe. Ideą grupy było to, żeby rodzice takiego okruszka nie dostali w metalowej nerce albo kawałku papierowego ręcznika. A tak na ten moment to wygląda bo takie maleństwo urodzone w 17 tygodniu ciąży często traktuje się jako odpad medyczny. Założyciele grupy chcieli żeby rodzice zobaczyli swoje dziecko jako dziecko, a nie taki odpad właśnie i godnie je pożegnać.
Pobeczałam się, a że szyć potrafię, postanowiłam się przyłączyć.
Pomijam piekielność moich bliskich którzy stwierdzili że zajmuję się głupotami.
Chcę powiedzieć, co robią szpitale. I tylko szpitale bo z hospicjami tego problemu nie ma. Dziewczyny prowadzą rozmowy o tym, czy szpital potrzebuje, czy chce. Pokazują te maleńkie rożki i czapeczki (a to są maleńkie rzeczy, pamiętajcie).
W odpowiedzi otrzymują informacje czy nie można im dostarczyć rożków i kocyków w rozmiarze dla normalnego noworodka.
Znaleźli sobie "fundatora" i oczekują szycia dla zdrowych dzieci, zupełnie pomijając idee grupy.
Jako że jeszcze rozumiemy szycie dla hiperwcześniaków, to już o zdrowe dzieci powinni dbać rodzice.

Szpitale

Skomentuj (47) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 194 (262)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…