Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#74394

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W związku z tym że w sieci pojawiło się mnóstwo hejtów na ŚDM postanowiłam napisać co nie co z tego co zauważyłam podczas mojego pobytu. Uwaga- będzie długo.

1. Pierwszą rzeczą jaką usłyszałam był fakt, że pielgrzymi idąc ulicami darli się w środku nocy. Z jednej strony rozumiem sprzeciw, z drugiej- przecież była informacja że taki event się odbędzie i z tego co mi wiadomo ludzie którym to przeszkadzało wyjechali na jakiś czas z Krakowa. Taka impreza na skalę światową moim zdaniem nie mogła się inaczej skończyć, ale nie było aktów wandalizmu i bójek. Wszystkie krzyki były albo czysto religijne albo patriotyczne, ewentualnie ludzie śpiewali chcąc umilić sobie drogę do domów czy na pola namiotowe. W pełni to rozumiem bo jednego dnia impreza kończyła się o 23 a musieliśmy przejść dobre 5km do najbliższego autobusu. Poza tym nie zrozumie tego osoba która nie doświadczyła energii takiego spotkania. Ludzie mimo zmęczenia byli radośni i serdeczni.

2. Symbol ŚDM zawiera symbole szatana. No głupszej rzeczy nie słyszałam. Rozumiem że jak ktoś się uczepi to już nie odpuści i coś zawsze znajdzie a w związku z tym że nie było wpadek w postaci zamachów itp trzeba było coś wymyślić ale, ludzie, uszanujmy pracę młodego chłopaka który zaprojektował całą oprawę graficzną imprezy (a moim zdaniem wykonał kawał dobrej roboty) ale nie doczekał imprezy bo zmarł na raka miesiąc przed rozpoczęciem ŚDM. Podobno dawało mu to siłę na ostatnie chwile życia.

3. Pielgrzymi śmiecili jak na Woodstocku. Co prawda to prawda, śmieci było dużo, ale na polu znajdowały się w specjalnych workach które dostał każdy pielgrzym w pakiecie. Niestety nie było gdzie potem tych worków wyrzucić (ja kontenera nigdzie nie widziałam), więc ludzie zostawili je tam gdzie siedzieli, ale z tego co wiem wszystko zostało sprzątnięte. Po drodze też się trochę tego walało ale nie porozrzucane tylko w miarę w jednym miejscu (w tym momencie to była bardziej wina miasta że nie zapewniła odpowiedniej ilości koszy na śmieci).

4. Pijana policja. Kolejna głupota i oskarżanie osób które ciężko pracowały chroniąc nasze zdrowie i życie. Poszła plotka że znaleźli puste puszki po piwie w kontenerze do którego śmieci wyrzucała policja. Jest to czystą prowokacją ponieważ puszki podrzuciła pewna znana stacja telewizyjna. Jest w sieci nawet filmik pokazujący moment podrzucenia... Zostawię to bez komentarza.

5. Najgorsza rzecz którą usłyszałam- Puste gesty Papieża. Wiadomo, nikt nie jest nieomylny i może pan który wypowiadał się na ten temat nie umie liczyć, ale nie powiem, wkurzyłam się jak to usłyszałam. Stwierdził bowiem, że Papież tylko udaje skromność, a tak na prawdę ten samochodzik którym jeździł musiał być otoczony przez 30 samochodów z obstawy bo sam był niezabezpieczony. No więc proszę Pana- zabezpieczony był. To był mały czołg na kółkach a w obstawie było nie 30 a 6 samochodów (podejrzewam że nasz kochany prezydent jeździ z większą obstawą), oczywiście jeśli nie liczyć motorów policyjnych, które jechały z kilometr przed nim, więc nie liczę ich jako obstawy.
Dodatkowo drogi pan stwierdził że Papież mógłby zmniejszyć podatki kościoła (jak wiadomo, kościół płaci podatki ale nie państwu tylko górze żeby w Watykan mógł ociekać złotem). Otóż nie, proszę pana, Papież takich rzeczy zrobić nie może bez głosowania biskupów czy jak to tam się nazywa. Papież nie jest królem który robi co chce.


Powiem szczerze, że bałam się jechać, ale nie żałuję bo w sumie podczas imprezy nie spotkało mnie nic piekielnego (poza drobnymi wpadkami organizatorów, ale to się chyba zawsze zdarza). Piekielności zaczęły się wtedy kiedy się okazało że wszyscy wrócili do domów w kawałku, bo przecież trzeba znaleźć sensację

śdm internet

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -6 (36)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…