Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74914

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wyszłam za mąż. Cały ślub i wesele organizowaliśmy z mężem sami i jeśli chodzi o załatwianie wszystkiego, jak i o finanse, żeby nie było komentarzy o dojeniu rodziców.

a) Suknia - W dniu odebrania sukni pani stwierdziła, że halkę mamy przywieźć max. do 2 tyg po weselu. Ja lekkie WTF, bo suknie kupowałam, a nie wypożyczałam. Baba na to, że oni tak zawsze robią i otwiera jakiś zeszyt z zapiskami, żeby mi udowodnić. Wyjęłam więc z torebki potwierdzenie wpłaty zaliczki, a tam jak wół "Suknia + halka". Babka pomarudziła, że będzie miała przeze mnie problemy, ale niech już mi będzie.

b) Nocleg - Zamówiliśmy 10 pokoi dla gości weselnych w 10 pokojowym pensjonacie. Wesele w małej mazurskiej miejscowości pensjonat 1 więc wybierać nie było w czym. Uzgodniliśmy cenę 1300zł za całość. Kobieta zapisała sobie w kalendarzu, zaliczkę wpłaciliśmy, więc proszę o potwierdzenie wpłaty. A tu nie, bo u niej w kalendarzu wszystko jest to nie zginie, ona nie ma żadnej kartki, mimo, że sama w tym pensjonacie mieszka. Koniec końców zrobiłam zdjęcie tej kartki w kalendarzu.

Ze 2 miesiące przed weselem zadzwoniliśmy, czy możemy jednak z jednego pokoju zrezygnować zachowując stawkę 130 zł za pokój. Byliśmy przygotowani na negocjacje, ale babka od razu, że nie ma problemu.

Pokój, który zwolniliśmy wynajął nasz fotograf, który przy okazji naszego wesela zabrał rodzinę na tydzień na Mazury, ale dowiedzieliśmy się o tym tuż przed weselem.

Po weselu pojechaliśmy się rozliczyć i tu zonk, bo kobieta chce od nas 140zł za pokój. W kalendarzu przekreśliła 1300zł i zapisała na górze 140zł. Pokazuję kobiecie zdjęcie, że tego 140zł to przy nas nie pisała, a o tym jednym brakującym pokoju rozmawialiśmy.

[K] No tak, ale ja później przemyślałam, że będę stratna

Swoją drogą nie informując nas o tym.

[Ja] Ciekawe na czym pani była stratna, jak tu nasz fotograf nocował z rodziną
[K] A to ja nie wiedziałam, że to od państwa.

c) Dom weselny - w domu weselnym nie praktykowali umów tylko potwierdzenie wpłaty zaliczki. Stwierdziliśmy, że nie ma mowy, żeby tyle ustaleń nie miało potwierdzenia na piśmie i sami przygotowaliśmy umowę. 1000zł zaliczki poszło przy rezerwacji sali, bez ustalania szczegółów tylko terminu, a później kolejne 1000zł jak przyjechaliśmy z umową, wybranym wariantem posiłkowym itp.

Jak się później okazało tego, że za drugim razem dowieźliśmy 1000zł sobie nigdzie nie zapisali. Na szczęście jak wyjęliśmy naszą umowę (swój egzemplarz gdzieś posiali), gdzie było wpisane, że 2000 zaliczki było wpłacone to bez szemrania to przyjęli.

wesele

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 384 (400)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…