Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75050

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jak myślicie, ile razy można zadzwonić do mieszkania kompletnie obcej osoby, jeśli się nie pali i nikt nie umiera, aby okazać jakiekolwiek przejawy dobrego wychowania? IMO 2 razy, niech będzie, że trzy, jak coś ważnego.

Ale nie...

Sytuacja 1)
Przewijam latorośl po grubszej sprawie - dzwonek. Trudno, przesyłek się nie spodziewam, dziecka na przewijaku nie zostawię, a jak coś, to polecę na pocztę. Drugi dzwonek - nadal walczę z wiadomo czym, więc ignor. Trzeci dzwonek - ki czort, administracja? Moje mieszkanie jest pierwsze w klatce, więc czy do bezpieczników, czy do wodomierzy, wszyscy do mnie. Czwarty dzwonek - owijam młode pieluchą, wkładam do łóżeczka, otwieram z mordem w oczach.

[F]acet: Bo ja w sprawie ogłoszenia!!
JA: CO?! Ja żadnego ogłoszenia...
F: (Przerywając mi) Nie, naszego ogłoszenia o kiermaszu dywanów.
JA: W tył zwrot na pięcie i powrót do latorośli, nawet mi nie przyszło na myśl, żeby typa zwymyślać, że jak chcesz komuś coś sprzedać, to nie napierrr... dzwonkiem do uśmiechniętej śmierci.

Sytuacja 2) Po około tygodniu.
Mniej więcej podobna, tylko młode spało, a i ja korzystając z okazji drzemię. Dzwonek. Dzwonek. Dzwonek. Dzwonek. DZWONEK! DZWONEK!!!

Nim mi się udało oprzytomnieć i dolecieć do drzwi, zastawiając się, co się dzieje i co mam pakować, bo się ktoś dobijał, jakby gaz wybuchł, to już ich było ze sześć jak nie więcej. Dzwonków oczywiście. Młode ryczy. Ja w nerwach. Za drzwiami jakaś stara wiedźma, z całą pewnością mi nie znana, nie sąsiadka, bo czasem dzwonią, żeby im otworzyć, jak zapomną kluczy. I tu już piekielność była po mojej stronie, bo babę opier... tego no... jak święty Michał diabła, że co to ma być, żeby się dobijać, do obcych ludzi, jakby się paliło co najmniej i o co w ogóle chodzi????

Odpowiedzi nie udało mi się uzyskać, bo baba uciekła w tempie przyśpieszonym i nadal nie wiem, o co chodziło - o porozmawianie o przyjściu pana czy wsparcie dla osoby/instytucji/pieska. I wiem, że moje zachowanie było nieodpowiednie, wręcz mi się zrobiło głupio po fakcie, bo babka wyglądała na nieszkodliwą, ale doprawdy - ile razy można dzwonić do kompletnie obcych osób, jeśli nie dzieje się nic, co by wymagało takiego zachowania?

ludzie nachalni

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 210 (290)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…