Jestem kobietą kierowcą. Potrafię parkować równolegle (prostopadle też) wymienię płyny, umyję samochód, ubezpieczę, pojadę na przegląd, wiem co znaczą kontrolki i to byłoby na tyle.
Zbliżał się czas przeglądu, więc pojechałam na badanie. Nigdy nie miałam problemów, samochód sprawny, więc tylko formalność. Okazało się, że jednak nie - sparciałe opony. Dwie z przodu. Wrócić po wymianie. Opony łyse nie były, ale skoro koleś stwierdził, że popękane, ok. Mąż nie miał kiedy zajrzeć. Bezpieczeństwo najważniejsze. Opony wymienione wracam na kanał. I znowu zonk, bo wymieniłam tylko z przodu, a z tyłu to samo.
Stwierdziłam, że tak się bawić nie będziemy, przez 3 dni, które minęły od ostatniej wizyty opony się znacznie nie zmieniły niestety na kartce, którą dostałam przy pierwszym badaniu były ogólnie wymienione opony, nie że z przodu. Nic nie wskórałam.
Pojechałam do teścia, wymieniliśmy się samochodami pojechał na kanał w tym samym miejscu, z którego dopiero co wróciłam i pieczątkę bez problemu dostał.
Zbliżał się czas przeglądu, więc pojechałam na badanie. Nigdy nie miałam problemów, samochód sprawny, więc tylko formalność. Okazało się, że jednak nie - sparciałe opony. Dwie z przodu. Wrócić po wymianie. Opony łyse nie były, ale skoro koleś stwierdził, że popękane, ok. Mąż nie miał kiedy zajrzeć. Bezpieczeństwo najważniejsze. Opony wymienione wracam na kanał. I znowu zonk, bo wymieniłam tylko z przodu, a z tyłu to samo.
Stwierdziłam, że tak się bawić nie będziemy, przez 3 dni, które minęły od ostatniej wizyty opony się znacznie nie zmieniły niestety na kartce, którą dostałam przy pierwszym badaniu były ogólnie wymienione opony, nie że z przodu. Nic nie wskórałam.
Pojechałam do teścia, wymieniliśmy się samochodami pojechał na kanał w tym samym miejscu, z którego dopiero co wróciłam i pieczątkę bez problemu dostał.
stacja kontroli pojazdów
Ocena:
299
(327)
Komentarze