Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75295

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o tym jak zostać zmuszonym do żebrania, mając pełne konto.

Wczoraj wieczorem w Warszawie odbył się koncert zespołu Steel Panther - kto zna, ten wie, co się dzieje pod sceną na ich koncertach - ścisk, tłok i dzikie skoki. Dlatego też jedyne co miałyśmy przy sobie to dowody osobiste, jedną kartę płatniczą i telefony - gotówki zero (żeby nie pogubić).

Po koncercie nasz sobotni standard - karaoke. Siedzimy, śpiewamy, jedno piwko, drugie, trzecie... idę do baru po kolejne, barmanka podaje ja chcę zapłacić a tu zonk! Odmowa! Próbujemy raz i drugi, zbliżeniowo i na pin... nie da się. Barmanka nie wie co ma robić - piwo otwarte, podane, a kasy brak.

Stoimy, dumamy... no niemożliwe, pieniądze muszą być, rano były. Odpalam aplikację banku na telefonie - ki czort? Środki są, ale aplikacja pokazuje konta jakby były zablokowane. No nic, dzwonię na infolinię o trzeciej nad ranem.

Opisuję sytuację miłemu panu z BOKu, na co on rozbrajająco szczerze przyznaje, że trwają prace modernizacyjne i będą tak trwały do 5 rano. Pytam zatem co ja mam niby jego zdaniem zrobić z tym nieopłaconym rachunkiem, na co słyszę: "no nie mogę pani pomóc". SUPER!

W pubie nie znamy nikogo, jedyne co to prowadzący karaoke zna nas z widzenia... I wyobraźcie sobie jak próbujecie wytłumaczyć obcej osobie, o 3 w nocy, że bank was zrobił w jajeczko i potrzebujecie pożyczyć na piwo. Cóż, dobrze że uwierzył. Oddałam dzisiaj przelewem. Cieszę się też, że za każdą kolejkę płaciłam od razu przy barze i musiałam pożyczyć tylko 18zł a nie 100 na cały rachunek...

Uprzedzając komentarze - nie, nie dostałam info od banku o planowanych pracach ani mailowo, ani listownie, ani sms-em.

bank

Skomentuj (52) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 206 (246)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…