Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75397

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pobiegłam dziś bladym świtem (tj. ok 9:00) do pobliskiego dyskontu po świeże pieczywo na śniadanie.

Przede mną w kolejce młody tata z synkiem w wieku ok. 3-4 lat. Uznałam, że to tak fajnie, że dał zonie pospać, a sam z młodym po bułeczki(bo to mieli w koszyku) na niedzielny poranny posiłek.
Pan przez cały czas rozmawiał ze swoim synkiem i poświęcał mu dużo uwagi. Pomyślałam: "więcej takich ojców!", ale po dokładniejszym przysłuchaniu się rozmowie zwątpiłam. Dlaczego? Oceńcie sami. A oto zasłyszana rozmowa:

Synek (s): Kiedy pójdziemy do domku?
Ojciec (o): Musimy najpierw zapłacić za bułeczki i pączki. Położymy je na taśmie, a pani kasjerka skasuje zakupy na tej czarnej kasie. Lubisz robić zakupy z tatusiem?
(s) Lubię!
(o) A masz pieniążki, żeby zapłacić?
(s) Nie.
(o) A kto ma pieniążki?
(s) Tatuś!
(o) Bo kto zarabia pieniążki ?
(s) Tatuś!
(o) A kto tylko siedzi w domu i nie zarabia pieniążków?
(s) Mamusia.
(o) To kto jest ważniejszy: tatuś czy mamusia?
(s) Tatuś!

tato z synkiem na zakupach/"partnerski" podział ról

Skomentuj (76) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 391 (441)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…