Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75561

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
W 3 gimnazjum miałam usuwany woreczek żółciowy.

Pewnego wieczoru strasznie rozbolał mnie brzuch, zbladłam i zrobiło mi się słabo. Pojechałam z mamą na SOR żeby mnie zbadano. Po dość długim czekaniu, przyjął mnie ordynator i zaczął badać. Uciskał brzuch i ignorował to że mówię przez łzy, że mnie to boli. Stwierdził, że udaję i nie chcę do szkoły chodzić (tak, jasne w ferie...) Mama powiedziała, że wie kiedy udaję i w takim razie ona prosi o podpis lekarza i stwierdzenie, że wszystko ze mną jest ok. Lekarz stwierdził, że w takim razie położy mnie na oddziale, ale na odpowiedzialność mojej mamy. Zgodziła się na to.

Nikt się nie spytał mnie czy na coś choruje, czy biorę jakieś tabletki, czy mam na coś alergię. Nikt. Musiałam sama się upomnieć o wywiad. Gdy brałam leki wieczorem, zostałam zwyzywana przez lekarzy, że biorę coś bez ich wiedzy. Co z tego, że oni zapomnieli, że choruje i muszę je brać i wiedzieli o nich...

Na obchodzie był ordynator i studenci. Podeszli do mnie i lekarz mówi, że brzuch boli i wczoraj przyjechałam. To studenci na to, że podstawowe badania i moczu, krwi, usg. A lekarz co na to? Symulantom nie będzie robione usg w jego szpitalu. I poszedł dalej.

Dostawałam tabletki na spanie, bo cały czas się skarżyłam na ból brzucha. Jeden lekarz się zlitował i zrobił mi usg, ale powiedział, że nie może tego nigdzie wpisać, bo zostanie zwolniony. Okazało się, że mam dużo małych kamyczków w woreczku i potrzebny jest zabieg. Tego samego dnia ordynator mnie wypisał, pisząc, że jest poprawa i stan dobry.

Poszłam do Pani lekarz rodzinnej, która użyła swoich znajomości i po 2 miesiącach miałam zrobiony zabieg w szpitalu w innym mieście...

I teraz hit. Mama wystosowała pismo, że wypisali mnie z zagrożeniem zdrowia (mogłam mieć przez nich żółtaczkę). Co szpital odpisał? Ordynator w tym czasie był na urlopie, więc jest niemożliwe i może szpitale pomyliłam. Ale oni i tak przepraszają, że w ogóle taka sytuacja miała miejsce.

Brak mi na to słów. Wiem, że niektórzy z was mogli mieć bardziej piekielne historie, ale dla mnie to jest piekielne...

słuzba_zdrowia

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 212 (302)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…