Czytając historię o żebraku ze smartfonem, przypomniała mi się podobna historia. Swego czasu w drodze do pracy często mijałam mężczyznę z na oko 8-letnim chłopcem siedzących przed sklepem z kubkiem i tabliczką w stylu "zbieram na jedzenie". Ubrani byli schludnie, normalnie, jak przeciętny obywatel. Nie to jednak przykuło moją uwagę.
Zawsze obok nich stały duże butelki pepsi, nestea czy innego napoju z "górnej" półki, czasem dzieciak szamał 7-daysa bądź laysy. Cóż, coś w stylu Janusza biznesu. Ot, artykuły pierwszej potrzeby jak widać :).
Zawsze obok nich stały duże butelki pepsi, nestea czy innego napoju z "górnej" półki, czasem dzieciak szamał 7-daysa bądź laysy. Cóż, coś w stylu Janusza biznesu. Ot, artykuły pierwszej potrzeby jak widać :).
Ocena:
168
(212)
Komentarze