Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76217

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam taką dalszą rodzinę, totalne ameby w praktycznie każdej dziedzinie, przy czym uważają się za kogoś dużo lepszego niż są.
Nie przesadzam, do wróżki jeżdżą co najmniej trzy razy w miesiącu, za wizytę płacąc 400 zł.

Chciałabym napisać o ich stosunku do zwierząt. Empatii zero, bo zwierzę to dla nich przedmiot.

Akt 1. 19 lat temu oszczeniła im się sunia. Małe to było, dwa szczeniaki miała. Jeden padł. Zeżarły go pchły. Drugiego mój tata wyrwał im niemal siłą. Żyje do dziś (tak, ślepy i głuchy, ale żyje). Sunia padła niedługo potem z głodu.
Akt 2. Mieli dużego psa w typie owczarka. Dla nich pies musi być zły i agresywny - inaczej ląduje metr pod ziemią "bo się nie nadaje". Pies wyrósł jak go wychowali. Szczekał, gryzł. Czułości nie znał. W końcu ugryzł właściciela. W tajemniczych okolicznościach zniknął (niestety pies, nie właściciel).
Akt 3. Szukali psa. Moja ciotka, która nie wiedziała jacy są, dała im jamnika. Fajny, ładny piesek. Oni się będą opiekować. Mama miała przeczucie, że jednak nie będzie tak kolorowo. Pojechała - jamnik na łańcuchu. Ważącym więcej niż sam piesek, przy budzie z betonu, bez niczego w środku. Zabrała im tego psa. Ile się nasłuchała jaka jest, to dla trojga ludzi wystarczy.
Akt 4. Pies rodziców ma bardzo silny instynkt łowiecki. Zdarzyło mu się w ramach "zabawy" zabić 20 kurcząt. Naraz. W ciągu zaledwie kilku-kilkunastu minut. Rada ameby? Zabić. Tak, mieli zabić psa. Nie posłuchali, mimo że zdarzyło się to potem jeszcze raz. Nie wspominając o innych szkodach. Tata mu powiedział, że pies jest jak dziecko i liczy się ze szkodami, dopóki go porządnie nie wychowa.

Dlaczego o tym piszę? Nie utrzymujemy z tymi ludźmi już kontaktu. Z wielu powodów. Ale dzisiaj ich córka na Facebooku zamieściła informację, że... poszukuje osoby, która ma szczeniaka amstafa do oddania.

Ameby umysłowe

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 195 (265)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…