Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76286

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed wielu lat.

Będąc w szkole miałam paczkę kilku przyjaciółek, wszędzie byłyśmy razem, czy to szkolna impreza, czy konkurs, czy spędzanie czasu na przerwach. Nocowałyśmy u siebie, jeździłyśmy razem na zakupy, do kina itp.

W pewnym momencie już jako spore, ale niepełnoletnie dziewczyny pokłóciłyśmy się, w wyniku tej kłótni odseparowałam się od reszty.

Jakiś czas później jako pierwsza z tej grupy zrobiłam prawko.

Po odebraniu dokumentów któregoś pięknego dnia odbieram telefon:

- Hej, tu Ania (czasy telefonów stacjonarnych) słyszałam, że masz już prawko. Pomyślałam sobie, że szkoda takiej pięknej przyjaźni, może spróbujemy to naprawić, np. wybrałybyśmy się starą ekipą w sobotę na imprezę do miasta wojewódzkiego?

- Hej super pomysł, ale zamiast jechać do miasta wojewódzkiego, może lepiej byśmy poszły do lokalnego klubu?

- Eeee, tu to nuda - odłożyła słuchawkę i nigdy więcej nie zadzwoniła.

*Miasto wojewódzkie jest oddalone od naszego rodzinnego o ok. 100km i informacja o prawku padła w pierwszym zdaniu - miałam być kierowcą z własnym (rodziców) samochodem.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 217 (227)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…