Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76326

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mroźne poranki są ogromnym wyzwaniem.

Dojeżdżam samochodem do skrzyżowania. Zapala się czerwone światło, więc zatrzymuję się i bum. Mam gościa w kufrze.
Cóż, zdarza się, niestety dla Pana i dla mnie trzeba wezwać policję, samochód firmowy, czas oczekiwania na patrol bliżej nieokreślony. Coby nie blokować skrzyżowania, zrobiłem kilka zdjęć sytuacyjnych i z Panem zjechaliśmy za skrzyżowanie na chodnik.
Gdzie piekielność?

Pan stwierdził, że on sobie spokojnie dojechał do skrzyżowania, zatrzymał się, a ja zatrzymałem się na pasach i widząc swój błąd cofnąłem w jego samochód.
Ogólnie pan "widział" wiele przez nieoskrobaną ze szronu szybę, a w zasadzie wyczyścił sobie nieduży kawałek. (dowód zdjęcie zrobione chwilę po kolizji, bo do przyjazdu drogówki, szyba zdążyła się nagrzać). Pan też nie zauważył kamerki w moim samochodzie, co uratowało mnie przed zrzuceniem winy na moją osobę.

Bilans strat ogólnie nieduży, oprócz straconego czasu, który Pan Piekielny spokojnie mógłby przeznaczyć na dokładne oskrobanie wszystkich szyb swojego samochodu i zapewne samochodów sąsiadów, ale po co.

motoryzacja

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 240 (250)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…