Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76350

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio przez internet, a także przez piekielnych przetoczyła się masa dyskusji na temat prosty jak konstrukcja cepa. Przechodzenie przez ulicę(#76279).

Generalnie opcje są dwie:
1. Uznajemy, że mamy bezwzględne pierwszeństwo i skoro jeden samochód nas puszcza to możemy iść na pałę nie patrząc na nic innego, bo każdy ma obowiązek nas puścić, my mamy pierwszeństwo i już.

2. Stosujemy się do kodeksu drogowego (Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność(...)). Możemy też dorzucić do tego szczyptę zdrowego rozsądku, który podpowiada, że ważąc 60-100 kilogramów, zapewne odniesiemy poważne uszkodzenia w starciu z rozpędzonym pojazdem ważącym półtorej tony. W tym przypadku przechodząc przez ulicę, obserwujemy co się na niej dzieje i jak zachowują się inni uczestnicy ruchu.

Dziewczyny z filmiku nie obserwowały drogi, gdyby obserwowały, zapewne zauważyłyby, że zbliżający się samochód nie hamuje. Nawet gdyby już przed niego weszły, bo był daleko, to obserwując go miałyby szansę na brak hamowania zareagować, a nie spokojnym spacerkiem przemierzać ulicę do momentu strzału.

Mogę przeczytać milion dyskusji w internecie i nadal nie zrozumiem, jak można wejść przed samochód, który nie hamuje i nie obserwować czy zacznie hamować.

Ma obowiązek zahamować?
A jak miał zawał, udar, wylew, wpadł w śpiączkę cukrzycową, dostał ataku padaczki, stracił wzrok, popsuły mu się hamulce? Albo to wszystko na raz?

Znajomemu ktoś wjechał w zaparkowany samochód. Okazało się, że sprawca zmarł za kierownicą.

Zastanawiam się czy wszyscy obrońcy dziewczyn z taką samą zaciętością broniliby je za wejście przed pędzący samochód bez spojrzenia w jego stronę gdyby okazało się, że kierowca stracił wcześniej przytomność.

Bo on miał obowiązek się bezwzględnie zatrzymać? Miał. A one miały pierwszeństwo i mogły iść na pałę? Nie mogły. Miały obowiązek zachować szczególną ostrożność. Nie zrobiły tego.

Ja nie bronię kierowcy. W żadnym wypadku. Ale świat nie jest czarno-biały.

Jak już mówiłem opcję są dwie:
1. Robimy to co każe nam kodeks drogowy czyli zachowujemy szczególną ostrożność, a co za tym idzie obserwujemy drogę i nie wchodzimy przed rozpędzone samochody.
2. Idziemy w cuglach bo mamy pierwszeństwo. W przypadku gdy jednak kierowca nam tego pierwszeństwa nie ustąpi będziemy mogli poczytać setki popierających nas komentarzy z nowiutkiego wózka inwalidzkiego.

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje news pruszkow-dwie-nastolatki-potracone-na-przejsciu 219504.html

Skomentuj (99) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 139 (269)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…