Wystawiłem coś do sprzedania na OLX-ie. Nieważne co, istotne, że jest to komplet składający się z czterech sztuk. Cena całości 1600 zł, do MAŁEJ negocjacji, co jest wyraźnie napisane w ogłoszeniu.
Oto jedna z wiadomości, które otrzymałem (pisownia oryginalna - proszę mnie nie pytać, co miał na myśli autor): "pieknie zakomentaz moge zaplacic po 200 zl za sztuke z dowozem woj lodz pozdrawiam".
Czyli nie dość, że facet chce kupić za połowę ceny, to jeszcze w cenie mam mu dowieźć dość spory kawałek (rzecz raczej nie do przewiezienie osobówką - trzeba jechać z przyczepką)... Niestety, reszty przekazu nie zrozumiałem ;)
Cóż, odpisałem panu, że lepiej przeznaczył fundusze na zakup słownika...
Oto jedna z wiadomości, które otrzymałem (pisownia oryginalna - proszę mnie nie pytać, co miał na myśli autor): "pieknie zakomentaz moge zaplacic po 200 zl za sztuke z dowozem woj lodz pozdrawiam".
Czyli nie dość, że facet chce kupić za połowę ceny, to jeszcze w cenie mam mu dowieźć dość spory kawałek (rzecz raczej nie do przewiezienie osobówką - trzeba jechać z przyczepką)... Niestety, reszty przekazu nie zrozumiałem ;)
Cóż, odpisałem panu, że lepiej przeznaczył fundusze na zakup słownika...
Ocena:
177
(195)
Komentarze