Jestem mamą 4-latka którego wychowuję wraz z mężem.
Chłopak jest teraz w takim wieku, że zadaje dużo pytań i ciekawi się dosłownie wszystkim.
Ostatnio rozbolał go ząb. Następnego dnia wizyta u dentysty. Ludzi było dość sporo, więc czekamy. Rozmawiałam z synkiem o różnych zabawkach, bajkach i innych takich gdy nagle wypalił "mamo, a czemu tata ma takiego dużego włochatego siusiaka a ja nie?"
Nie wiedziałam co powiedzieć, zrobiłam się czerwona. Niektórzy zaczęli się śmiać, ale jedna Pani piekielna wstała i zwyzywała mnie i mojego męża, że jesteśmy patologią, chodzimy po domu na golasa, demoralizujemy dziecko i rujnujemy mu psychikę, oraz pewnie się przy nim jeszcze "dupimy" (właśnie tak powiedziała). Na sam koniec dodała że jestem ku*wą.
Zdębiałam i nie wiedziałam co powiedzieć. W mojej obronie stanął pewien starszy Pan. Pani piekielna nie była zadowolona i w poczekalni wywiązała się nie mała awantura, którą zakończył dopiero przywołany krzykami lekarz.
PS. Mąż czasami kąpie się z dzieckiem. Nie wiem czy w tym jest coś złego. Moi rodzice też to robili gdy byłam mała i nie wpłynęło to na moją psychikę.
Chłopak jest teraz w takim wieku, że zadaje dużo pytań i ciekawi się dosłownie wszystkim.
Ostatnio rozbolał go ząb. Następnego dnia wizyta u dentysty. Ludzi było dość sporo, więc czekamy. Rozmawiałam z synkiem o różnych zabawkach, bajkach i innych takich gdy nagle wypalił "mamo, a czemu tata ma takiego dużego włochatego siusiaka a ja nie?"
Nie wiedziałam co powiedzieć, zrobiłam się czerwona. Niektórzy zaczęli się śmiać, ale jedna Pani piekielna wstała i zwyzywała mnie i mojego męża, że jesteśmy patologią, chodzimy po domu na golasa, demoralizujemy dziecko i rujnujemy mu psychikę, oraz pewnie się przy nim jeszcze "dupimy" (właśnie tak powiedziała). Na sam koniec dodała że jestem ku*wą.
Zdębiałam i nie wiedziałam co powiedzieć. W mojej obronie stanął pewien starszy Pan. Pani piekielna nie była zadowolona i w poczekalni wywiązała się nie mała awantura, którą zakończył dopiero przywołany krzykami lekarz.
PS. Mąż czasami kąpie się z dzieckiem. Nie wiem czy w tym jest coś złego. Moi rodzice też to robili gdy byłam mała i nie wpłynęło to na moją psychikę.
Ocena:
298
(344)
Komentarze