Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76453

przez ~mamaIgnasia ·
| Do ulubionych
Jestem mamą 4-latka którego wychowuję wraz z mężem.

Chłopak jest teraz w takim wieku, że zadaje dużo pytań i ciekawi się dosłownie wszystkim.

Ostatnio rozbolał go ząb. Następnego dnia wizyta u dentysty. Ludzi było dość sporo, więc czekamy. Rozmawiałam z synkiem o różnych zabawkach, bajkach i innych takich gdy nagle wypalił "mamo, a czemu tata ma takiego dużego włochatego siusiaka a ja nie?"
Nie wiedziałam co powiedzieć, zrobiłam się czerwona. Niektórzy zaczęli się śmiać, ale jedna Pani piekielna wstała i zwyzywała mnie i mojego męża, że jesteśmy patologią, chodzimy po domu na golasa, demoralizujemy dziecko i rujnujemy mu psychikę, oraz pewnie się przy nim jeszcze "dupimy" (właśnie tak powiedziała). Na sam koniec dodała że jestem ku*wą.

Zdębiałam i nie wiedziałam co powiedzieć. W mojej obronie stanął pewien starszy Pan. Pani piekielna nie była zadowolona i w poczekalni wywiązała się nie mała awantura, którą zakończył dopiero przywołany krzykami lekarz.

PS. Mąż czasami kąpie się z dzieckiem. Nie wiem czy w tym jest coś złego. Moi rodzice też to robili gdy byłam mała i nie wpłynęło to na moją psychikę.

Skomentuj (87) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 298 (344)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…