Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76481

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zamówiłam online strzykawki do podawania leków dzieciom. Sztuk 200. Nie jest tak, że sobie nie poradzę bez nich, bo w razie czego mogę kupić kilka sztuk w aptece, ale tam jednak jest co najmniej trzy razy drożej niż w moim sklepie www. Dostawa: InPost.

Po dwóch dniach dostaję maila, że moja paczka jest w drodze do wybranego przeze mnie paczkomatu. Następnego dnia - że ze względu na duże obłożenie przedświąteczne, czas realizacji może się wydłużyć, jeżeli mi to nie odpowiada, to mogę zmienić paczkomat (i zaproponowali trzy na totalnych zadupiach). Ponieważ te kilka dni mogłam poczekać, a paczkomat mam praktycznie pod blokiem, zostawiłam jak było.

Po kolejnych kilku dniach dostaję wiadomość, że moja paczka została przeniesiona do jednego z tych trzech paczkomatów na totalnym odludziu. Nie dość, że nie mam jak tam dojechać, to jeszcze przesyłki można odbierać tylko w określonych godzinach, co mi nie pasowało.

Telefon na infolinię, do świąt jeszcze dwa tygodnie, więc po około 20 minutach udało mi się z kimś połączyć.
- Dlaczego moja paczka została przeniesiona bez mojej zgody?
- Nie wiem.
- Co mogę zrobić, żeby przesyłka wróciła do paczkomatu wybranego przeze mnie pierwotnie?
- Nie wiem.
- Paczkomat jest czynny w określonych godzinach, które mi nie odpowiadają, jak proponuje pani rozwiązać tą sytuację?
- Mogę przyjąć reklamację.
- OK, jaki czas rozpatrzenia?
- Nie wiem.
...

Po kilku dniach bez odzewu dzwonię jeszcze raz, tym razem czekałam ponad pół godziny. Mogłabym zrobić kopiuj-wklej powyższej rozmowy, ale kto to będzie czytał. Dodam tylko, że po poprzedniej reklamacji w systemie nie ma śladu.

Minęły ponad dwa tygodnie od drugiej reklamacji, kontaktu brak, możliwości dodzwonienia się na infolinię - również brak.

Nigdy więcej nie zamówię nic do paczkomatu.

InPost paczkomat kurierzy

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 174 (218)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…