Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76734

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jakiś czas temu zamówiłam z jednego e-sklepu kilka rzeczy. Specjalnie wybrałam opcję wysyłki pocztą, bo z kurierami nigdy nic nie wiadomo. Dostępność towaru potwierdzona. Zapłacone. Czekam.

Drugiego dnia dzwoni telefon. Kurier. Ma moją paczkę i czeka pod mieszkaniem. A ja w pracy. Pytam ki czort, skoro zamówiona była pocztą? Pan na to, że on nie wie, on tu tylko paczki dostarcza. Wku*w po raz pierwszy....

Do pracy dostarczyć nie mógł, więc się pofatygowałam do mieszkania, szefa uprzedzając, że za pół godziny wracam.

Dotarłam do mieszkania, dzwonię do kuriera, on odpowiada, że już za chwilkę!

Przybył. Po 45 minutach. Wku*w drugi.

Wyciąga paczkę. Plus kwit, że za pobraniem. Wku*w trzeci, ale płacę typowi, bo zależało mi na paczce. On tylko ręce rozłożył, że takie zamówienie dostał.

Paczkę otwieram, towar niepełny. Już mnie trafił szlag, bo na potwierdzeniu zapłaty mam ładnie napisane, że cały towar był dostępny.
Musiałam policzyć do 100, aż zadzwoniłam do właścicielki firmy.

Kobieta odbiera, pytam się grzecznie - co jest K****??

A ona spokojnie: - Akurat wysyłałam w wasze rejony kilka paczek kurierem to i tą wysłałam razem, bo tak łatwiej.

Pytam - A gdzie reszta fantów?

Babka - Nie mieliśmy na składzie akurat, a te inne paczki już miałam skompletowane, więc wysłałam co było a resztę rzeczy może sobie Pani zamówić jak już będą.

Talent do handlu i logistyki level hard...

PS.

Kasę za przesyłkę oddała. A ja jej uroczy sklep podsumowałam negatywnie chyba na każdej stronie jaką znalazłam.

sklepy_internetowe

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 205 (225)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…