Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76746

przez ~Schiffer ·
| Do ulubionych
Pływam. Mam kilkanaście lat stażu i tysiące godzin za sobą spędzonych na pływalni i mogłabym epopeję napisać o tym jak ludzie skandalicznie zachowują się na basenie (są naprawdę szczyty cebulackich zachowań), ale główna historia dotyczy przypadku sprzed kilku dni.

Otóż szczególnymi użytkownikami basenów są dzieci w wieku szkoły podstawowej i gimnazjum. Dzieci efektu bezstresowego wychowania, bo o takich chcę mówić. Chyba najgorsza grupa ludzi przychodząca na basen, pierwsze miejsce za skandaliczne zachowania wśród tych wszystkich innych grup - zboczeńców, cwaniaków, żartownisiów, tych szukających żon/kochanek/sponsorów, malowanych lal itp.

Przyjdzie takie dziecko na basen, zazwyczaj z rodzicem, czasem w grupie kolegów i hulaj dusza, piekła nie ma, mogę robić co chcę, bo tutaj żadne zasady nie obowiązują (!) a mianowicie ciągłe przypadki chlapania wodą obcych ludzi (hehe ale śmieszne) - wiem, że to basen i suszyć się tu nikt nie przychodzi, ale po co chlustać wodą innych i przeszkadzać? wylewanie wody z basenu na płytki wokół (hehe może ktoś się przewróci) - serio, ktoś kto akurat przechodzi i dostanie takim strzałem wodnym, serio może sobie krzywdę na tych płytkach zrobić jak już runie jak długi.

I szczyt skandalu czyli skoki do wody... dzieci skaczące do wody, raz, że z niedozwolonych miejsc, a dwa że... na płynących torem ludzi... I to jest notoryczne. Niedawno byłam świadkiem jak jeden taki szczyl skoczył na faceta płynącego sobie spokojnie klasykiem. Facet tak po 30, widać, że znał się na rzeczy, ale ten moment, w którym rzucił się na niego ten około 10-letni dzieciak, tak go zaskoczył, że facet nie mógł się pozbierać. Koleś dostał w głowę kolanami, wpadli obaj pod wodę, facet stracił oddech, nie wiedział co się stało, zaczął się szamotać, gruntu pod nogami nie ma, bo to głębokość ponad 2m, powietrza złapać nie może, ogłuszony przez uderzenie, wodę, ciśnienie.

Koniec końcem wraz z jeszcze 2 osobami, które to widziały, rzuciliśmy się żeby mu pomóc, ale że facet miał doświadczenie to poradził sobie sam i jakoś dopłynął do krawędzi.
Podsumowując, taki gówniarz wpadł na dorosłego dobrze zbudowanego faceta, który jest zaawansowanym pływakiem i taką mu wyrządził krzywdę, że facet przez następne 15 min leżał na płytkach nie mogąc do siebie dojść. Nawet nie chcę wiedzieć co by było gdyby ten chłopaczek wpadł tak na kogoś początkującego. A co dalej ze szczylem? He he ale beka była no nie? He he... no po prostu ręce opadają, ratownik wziął go na bok trochę opierniczył, inni ludzie też coś cisnęli, a jego tatuś?

Przyszedł z wątami że synek się tylko bawił i że mały, to mu wolno i że nic takiego się nie stało... Wiecie co? Miałam ochotę wpie%&*lić temu ojcu bardziej niż temu synalkowi.

Ludzie myślcie co robicie i o tym co robią wasze dzieci, basen to miejsce, w którym obowiązują zasady, tutaj naprawdę trzeba być ostrożnym bo z wodą nie ma żartów.

basen pływalnia

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 286 (318)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…