Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76767

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję na parkingu galerii handlowej. Chciałbym podzielić się z Wami paroma sytuacjami, które są standardem w mojej pracy.

Zanim zacznę wspomnę tylko, że na parkingach naszej firmy płaci się w kasach automatycznych (wg klientów "bankomatach"). Na 3 poziomach parkingu jest ich 8.

Podchodzenie do okienka, bez słowa dawanie biletu i po 3-5 sekundach „Mogę tu zapłacić?”.

Dzwoni interkom z kasy:
- Kasa nie oddała mi biletu.
- Nie ma takiej fizycznej możliwości, gdyż maszyna nie może połknąć biletu. (Kasy są tak skonstruowane, że bilet wchodzi do połowy i można go od razu zabrać)
- ALE JA TEGO BILETU NIE MAM!
- Dobrze, już idę panu/pani udowodnić, że maszyna nie może połknąć biletu.

Jak mam szczęście, to zdążę podejść zanim klient znajdzie ten bilet w kieszeni, ale uparci też się zdarzają.

- Ja chciałem wyjechać. A mi tu pokazuje do opłaty.
- Faktycznie, w systemie widzę, że bilet jest nieopłacony.
- A to trzeba zapłacić?

- Zgubiłem bilet. I co teraz?
- Opcje są dwie: pozytywna wersja - znaleźć bilet, zapłacić i wyjechać, mniej pozytywna to podejść do kasy automatycznej, wybrać opcję „zgubiony bilet” i zapłacić 50 zł.
- Ile/Ile, ku***?

Są jeszcze sytuacje związane z klientami kina, ale to już na inny wpis. Sytuacje bardziej śmieszne niż piekielne, ale jak ma się z nimi do czynienia po parę razy dziennie, to człowiek zaczyna się zastanawiać nad inteligencją narodu.

Parking Galeria Handlowa 3miasto

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 100 (132)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…