Przeczytałam historię http://piekielni.pl/76910 i mi się skojarzyło...
Zajmuję się czasami córkami mojej kuzynki. Młode (w wieku 11 i 13 lat) są świetne, mamy bardzo dobry kontakt i spędzamy razem sporo czasu. Kuzynka nieopatrznie przyznała się w pracy, że coś takiego ma miejsce. I jej koleżanka z pracy stwierdziła, że skoro zajmuję się dziewczynami, to mogłabym W TYM SAMYM CZASIE zająć się też jej dziećmi. TRÓJKĄ. W wieku 3-6 lat. Oczywiście kuzynka (kiedy już pozbierała szczękę z podłogi) potraktowała koleżankę odpowiednio, co zaowocowało potężnym fochem i stwierdzeniem, że widać w tej rodzinie same nieużytki ;)
Żeby była jasność - kobietę spotkałam dokładnie raz w życiu, ileś lat temu, na jakiejś większej imprezie typu sylwester, a jej dzieci nie widziałam nigdy. Ludzie są naprawdę czasami nieźle odjechani.
Zajmuję się czasami córkami mojej kuzynki. Młode (w wieku 11 i 13 lat) są świetne, mamy bardzo dobry kontakt i spędzamy razem sporo czasu. Kuzynka nieopatrznie przyznała się w pracy, że coś takiego ma miejsce. I jej koleżanka z pracy stwierdziła, że skoro zajmuję się dziewczynami, to mogłabym W TYM SAMYM CZASIE zająć się też jej dziećmi. TRÓJKĄ. W wieku 3-6 lat. Oczywiście kuzynka (kiedy już pozbierała szczękę z podłogi) potraktowała koleżankę odpowiednio, co zaowocowało potężnym fochem i stwierdzeniem, że widać w tej rodzinie same nieużytki ;)
Żeby była jasność - kobietę spotkałam dokładnie raz w życiu, ileś lat temu, na jakiejś większej imprezie typu sylwester, a jej dzieci nie widziałam nigdy. Ludzie są naprawdę czasami nieźle odjechani.
Ocena:
300
(314)
Komentarze