Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76940

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja mama miała stłuczkę. Na terenie niezabudowanym wyskoczył jej wprost pod koła pies. Coś w rodzaju owczarka kaukaskiego. Jednym słowem duża ilość naraz psa.

Wynik: moja mama w całości ale auto do naprawy, chłodnica pękła i parę innych rzeczy też. Pies zdechł.

Panowie policjanci przybyli na miejsce i szybko znalazł się właściciel pieseła.

Pierwsze zdanie właściciela, ani dzień dobry ani przepraszam. Tylko :

"O kur*a, znów nowego psa trzeba kupić."

Bez komentarza.

policja

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 295 (321)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…