Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76969

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Szukałam pracy w gastronomii. Natrafiłam na ogłoszenie knajpy japońskiej w centrum Warszawy, zatytułowane „ praca BARDZO DOBRE WARUNKI” na portalu gumtree. „Bardzo dobre warunki” według Grażyny biznesu:
- Bezpłatny dzień próbny

- Praca bez umowy

- Po wymuszeniu na Grażynie umowy, stawka zaniżona do śmiesznego poziomu, by za mnie zaliczki na podatek nie odprowadzać, reszta pod stołem.

- Wpisywanie w grafik bez konsultacji ze mną i bez poinformowania mnie, że w ogóle zostałam wpisana. Po poinformowaniu Grażyny, że nie przyjdę, bo mam zajęcia próbowała wymusić na mnie, bym na zajęcia nie poszła. Byłam nieugięta, mało się nie popłakała, że „będzie musiała sama obsługiwać i przyjść na 11.00 do pracy, a nie na 13.00” No tak, kto by za nią filmy on-line na zapleczu oglądał.

- Nie nabijanie rachunków gotówkowych na kasę fiskalną. O tym, że w razie kontroli to ja, jako kasjer zostanę obciążona mandatami i grzywnami już „zapomniała” powiedzieć. O oddaniu mi kasy za coś takiego, pewnie i tak mogłabym zapomnieć, mimo że robiłam to na jej polecenie.

- Pożyczanie sobie, bez mojej wiedzy, przez kucharza pieniędzy z kasy, za którą ja odpowiadałam, i z której to ja miałam się rozliczyć. Właścicielka o tym wiedziała, stwierdziła, że nie widzi problemu. Ja widziałam, z łachą poinformowała kucharza, by nie brał więcej pieniędzy z kasy, generalnie była obrażona.

- Brak okresu wypowiedzenia w umowie.

Po miesiącu się rozstałyśmy, praktycznie wymieniłyśmy się wypowiedzeniami. Głupia byłam, że na to poszłam, z sieroctwa i naiwności względem pracodawcy wyleczyłam się trochę później.

Po roku nie dostałam formularza pit. Nie mogłam w ogóle z Grażyną biznesu się skontaktować, bo nie odbierała telefonu, a na te odebrane przez obsługę knajpy miała oddzwonić, ale nigdy tego nie robiła. Kiedy w końcu udało mi się z nią porozmawiać, próbowała mi wmówić, że „od umów zleceń pitów się nie odprowadza”. Po dostaniu pisemka z urzędu skarbowego i nałożeniu na niej kary pieniężnej nagle się okazało, że pit jak najbardziej się wystawia i potrafi go wysłać w ciągu tygodnia.

Słyszałam od znajomego ekonomisty, że z ekonomicznego punktu widzenia ostatnia ustawa wprowadzająca stawkę minimalną za umowy zlecenie i o dzieło oraz rozszerzająca kompetencji inspekcji pracy nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale ja mam nadzieję, że ukróci to takie postępowanie jak wyżej i trochę Januszom i Grażynom się w dupy ponalewa.

gastronomia

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 139 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…