Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76992

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam piekielną sąsiadkę. Babka grubo po 80-tce, ale wyprostowana chodzi jak niejedna 40-tka. Szelma 120 lat będzie żyć i krew zatruwać.

Historia 1.
Jestem panienką lekkich obyczajów. Tzn. sąsiedzi tak twierdzą, bo:
Mając 15 lat miałam chłopaka, który miał lat 17. Więc nie miał prawka ani auta. A że mieszkaliśmy jakieś 6 km od siebie (bez autobusów, bo wiocha zabita dechami), to mój ówczesny facet prosił siostry/znajomych/wujków żeby po mnie przyjechali lub żeby przywieźli lubego do mnie. Więc sąsiadka puściła plotkę, że jestem dzi**ą, bo co tydzień do mnie inny samochód przyjeżdża.

Historia 2.
Jestem alkoholiczką. Tzn. sąsiedzi tak twierdzą, bo:
U sąsiadki za ogrodzeniem znaleziono 5-6 puszek po piwie. Wielka awantura u mnie w domu, że libację zrobiłam i jej na podwórko puszki wrzuciłam. A wyglądało to tak: ja nie piję, bo nie mogę, poza tym miałam wtedy może 16 lat. A puszki okazały się być własnością 52-letniego wtedy syna sąsiadki (kawalera zresztą), który chcąc ukryć fakt, że pije - wymyślił sobie historie o moim melanżu.

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 201 (297)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…