Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77144

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Poprzednia moja historia, przypomniała mi inną.

Przed świętami moja koleżanka urodziła dziecko. Dziecko wyczekane, wystarane i wymodlone. Z tej okazji zrobiła przyjęcie dla swoich koleżanek. Byłam tam i ja.

Nie ma nic lepszego na świecie niż koleżanki!
Młoda mama dowiedziała się, że:
- teraz to już nie ma życia, tylko pieluchy, gotowanie i sprzątanie.
- teraz to już życie bez seksu. Bo kto by chciał się kochać z kimś z rozstępami i obwisłym brzuchem?
- teraz to się nie wyśpisz! I tak do końca życia...
- mąż to wcale nie pomaga przy dziecku. Tylko patrzy, żeby zwiać z domu.
- pomaga? Pewnie podrywa młodsze metodą "na wózek".
- nie wolno dziecku dawać czekolady.
- trzeba dziecku dawać coś słodkiego.
- dziecko nie może spać z rodzicami
- dziecko MUSI spać z rodzicami

A gdy jedna z mam dowiedziała się, że zapłodnienie nie przebiegło "po bożemu", wykrzyknęła tylko:
To Oliś jest nieprawdziwy?!

Moja koleżanka i jej nieprawdziwe dziecko mają się dobrze. Mimo wszystko.

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 301 (345)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…