Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77197

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Prowadzę sklep z kosmetykami do salonów fryzjerskich i kosmetycznych.

Któregoś dnia miałam dość spory ruch. Klientek było kilka, każda chciała co innego, starałam się jak najsprawniej wszystkich obsługiwać.
Jedna z klientek przyszła z dzieckiem, na oko 3-4 latek, dzieciak malutki i mówiący dopiero co poniektóre słowa. Matka owego dziecka oglądała farby do włosów. Najpierw zrobiła raban o to, że nie mam lustra i ona nie może zobaczyć, jakby wyglądała w takim a takim kolorze włosów (w sensie jak, chciała przyłożyć wzornik do twarzy?). Okej, najwyraźniej pani czuła potrzebę zrobienia awantury o nic. Ale to nie koniec historii. Piekielność owej klientki polegała na tym, że kompletnie nie zwracała uwagi na swoje dziecko, które od wejścia do sklepu próbowało jej przekazać, że musi siusiu. Na pasażu nie ma publicznej toalety.

Każdy sklep ma swoje zaplecze i swoją toaletę. Dziecko dalej płacze, matka nie reaguje. Z doświadczenia wiem, że takie sytuacje mogą się skończyć plamą na podłodze i mokrym kombinezonem dziecka, tak więc cóż, zaproponowałam swoją toaletę na zapleczu. Chciałam być miła, ale nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Uprzedzając pytania: nic mi nie zginęło. Matka weszła z dzieckiem w mojej asyście do toalety, zostałam oczywiście na zapleczu i czekałam, aż wyjdą, bo matka miała jeszcze niedokończone zakupy.

W pewnym momencie kobieta niemal wybiega z toalety dzierżąc dziecko na rękach, krzyczy, że rezygnuje z zakupów i już jej nie ma. Powinnam była ją gonić. Powinnam była w nią rzucić kranem, który mi rozwaliła i żądać zwrotu pieniędzy za zniszczone mienie.

Powiedzcie mi, to takie trudne powiedzieć "przepraszam, ale zepsułam [wstaw rzecz]"? Wtedy zareagowałabym zupełnie inaczej.

Kran mam z wbudowaną grzałką, którą podpina się do kontaktu. Odkręca się go na boki, natomiast klientka-matka szarpała za niego do góry. Szarpała tak, że wyrwała razem ze śrubą trzymającą wszystko razem. Ciężko było poprosić o pomoc? Zapytać, jak to ustrojstwo działa?

Chciałam być miła. Nigdy więcej.

sklepy dzieci klienci

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 255 (271)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…