Kontynuacja historii ślubnej.
http://piekielni.pl/77233
Dziś dzwoniła do mnie kumpela z przeprosinami, mówiąc, że jej misiaczka "poniosło". Co więcej, oni rozumieją, czemu nie chcę iść na wesele, no bo przecież nie mam z kim! Jej narzeczony ma jednak rozwiązanie - otóż ma samotnego kuzyna, który nie ma z kim iść, więc znaleźli idealne rozwiązanie, abym poszła na randkę w ciemno z tym kuzynem na ich wesele i nie musiała się wstydzić, że jestem sama. Moja reakcja w postaci odmówienia ich propozycji i wyraźny brak wdzięczności, sprawiły że znajoma się rozłączyła.
Mam nadzieję, że dadzą mi spokój.
http://piekielni.pl/77233
Dziś dzwoniła do mnie kumpela z przeprosinami, mówiąc, że jej misiaczka "poniosło". Co więcej, oni rozumieją, czemu nie chcę iść na wesele, no bo przecież nie mam z kim! Jej narzeczony ma jednak rozwiązanie - otóż ma samotnego kuzyna, który nie ma z kim iść, więc znaleźli idealne rozwiązanie, abym poszła na randkę w ciemno z tym kuzynem na ich wesele i nie musiała się wstydzić, że jestem sama. Moja reakcja w postaci odmówienia ich propozycji i wyraźny brak wdzięczności, sprawiły że znajoma się rozłączyła.
Mam nadzieję, że dadzą mi spokój.
Znajoma i ślub
Ocena:
161
(203)
Komentarze