Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77421

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Otrzymałem ostatnio e-mail, w którym ktoś domagał się zwrotu kosztów transportu. Faktura w załączniku wylądowała w koszu, dlaczego, spytacie?

Otóż poniżej znajdowało się pięć linijek ustawy o fakturach, opłatach i pierdyliardzie innych rzeczy, z których wynikało że na podstawie przytoczonych artykułów, faktura nie musi zawierać podpisu ani pieczątki.

Reasumując - mam zapłacić fakturę na 40 złotych bez pieczątki ani podpisu na opłacenie (co było już w samej wiadomości) kosztów transportu. Czego? Nie napisali.

Już sięgam do portfela.

Edit: posypały się głosy na temat tego, że może miałem styczność z firmą z tej wiadomości. Otóż nie - zaczynając od tego, że żadnej firmy w wiadomości podanej nie było, a adresy e-mail nic mi nie mówiły, na fakcie że nie przypominam sobie jakichkolwiek transakcji wymagających faktur/umów/podpisania czegokolwiek i od roku mieszkam w Anglii, kończąc.

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 141 (191)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…