Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77513

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Studiuję za granicą, więc kraj odwiedzam dwa razy w roku, oczywiście z chłopakiem. Jest Rosjaninem, a dodatkowo jest między nami różnica dwunastu lat. Rodzina przyzwyczaiła się do tego i nie ma już z tym problemu, ale to co usłyszałam podczas ostatniej wizyty podniosło mi ciśnienie.

Moja rodzina mieszka w małej miejscowości, która, zresztą pewnie jak wszystkie, posiada lokalne plotkary. Jedna z nich jest naszą sąsiadką. Moja matka (która również mieszka za granicą) postanowiła dowiedzieć się co słychać w okolicy, (gdyż z braku środków nie było jej tu dwa lata), a wiadomo, że jak chcesz się czegoś dowiedzieć to idziesz do nich.

Wróciła po około trzech godzinach. Zawołała nas i przekazała cóż to nasza kochana znajoma opowiedziała jej o jedynej córeczce. Otóż okazało się, iż rozbiłam małżeństwo pewnego rosyjskiego biznesmena, którego wykorzystuję finansowo, a sama tylko siedzę na dupie i moje studia to tak naprawdę przykrywka, żeby wyłudzać pieniądze od rodziny.

Kilka dni później piekielna sąsiadka zapytała o pożyczkę - sto złotych, bo za dwa dni wypłata, a ona widziała "taki fajny leżaczek w castoramie" (dosłowny cytat). Ja odpowiedział, że mój rosyjski biznesem ograniczył mi fundusze.

wioska

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 109 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…