Bardziej uważam to za śmieszne niż piekielne.
Staram się oddawać krew kiedy tylko mogę i przedwczoraj właśnie tego dokonałam. Problem jest zawsze taki, że pani "piguła" praktycznie nigdy nie może wkłuć się w moją żyłę za pierwszym razem, przez co zazwyczaj dopiero po 4 próbie się udaje. Nie zawsze jest siniak, ale tym razem został. No trudno, jakoś mi to nie przeszkadza. Tylko wygląda paskudnie.
Byłam chwilę temu u koleżanki w domu po książkę. Koleżanka mieszka z mamą. Zostałam na kawie, chwilę porozmawiałyśmy i wróciłam do siebie.
Kilka minut temu dostałam SMS od koleżanki (oczywiście napisanego ironicznie): "Sorry mabmalkin ale nie możemy się już spotykać, mama widziała Twoją rękę i powiedziała że z ćpunami kategorycznie mam się nie zadawać, bo jeszcze sama się wciągnę." ;)*
I nie pierwszy raz spotkałam się z taką reakcją; kiedyś latem w tramwaju jakaś matka z dzieckiem nie chciała usiąść naprzeciwko mnie, po tym jak zobaczyła siniaka.
Nie jestem zwolenniczką długiego rękawa.
*Przypominam, że SMS był IRONICZNY. Nie zerwałyśmy kontaktu ani nic z tych rzeczy.
Staram się oddawać krew kiedy tylko mogę i przedwczoraj właśnie tego dokonałam. Problem jest zawsze taki, że pani "piguła" praktycznie nigdy nie może wkłuć się w moją żyłę za pierwszym razem, przez co zazwyczaj dopiero po 4 próbie się udaje. Nie zawsze jest siniak, ale tym razem został. No trudno, jakoś mi to nie przeszkadza. Tylko wygląda paskudnie.
Byłam chwilę temu u koleżanki w domu po książkę. Koleżanka mieszka z mamą. Zostałam na kawie, chwilę porozmawiałyśmy i wróciłam do siebie.
Kilka minut temu dostałam SMS od koleżanki (oczywiście napisanego ironicznie): "Sorry mabmalkin ale nie możemy się już spotykać, mama widziała Twoją rękę i powiedziała że z ćpunami kategorycznie mam się nie zadawać, bo jeszcze sama się wciągnę." ;)*
I nie pierwszy raz spotkałam się z taką reakcją; kiedyś latem w tramwaju jakaś matka z dzieckiem nie chciała usiąść naprzeciwko mnie, po tym jak zobaczyła siniaka.
Nie jestem zwolenniczką długiego rękawa.
*Przypominam, że SMS był IRONICZNY. Nie zerwałyśmy kontaktu ani nic z tych rzeczy.
oddawanie krwi
Ocena:
172
(236)
Komentarze