Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77601

przez (PW) ·
| Do ulubionych
DPD - temat rzeka.

Historii mam kilka. Opiszę jedną.

Mój tato zamówił perfumy przez internet za około 300zł. Zapłacone, potwierdzone, adres dostarczenia do domku podany. Wszystko cacy. Sklep internetowy bardzo szybko zadziałał i paczuszka w drodze.
Mija jeden dzień, drugi... paczki nie ma. Na stronie DPD info "przesyłka dostarczona". No to tata, już lekko wpieniony, bo 300zł piechotą nie chodzi, za telefon i dzwoni. Oczywiście DPD zaskoczone - najpierw etap wyparcia: przecież jest NAPISANE, że dostarczone!!! (serio?), potem etap przeprosin i skruchy, ale efektów i paczki brak.

Dzień czwarty - siedzę sobie grzecznie w pracy, w firmie i dostaję telefon od naszego firmowego portiera, że mam zejść na dół bo pani sprzątaczka(?) ma dla mnie przesyłkę. Ja wielkie oczy i WTF? No ale idę odebrać wąglika, bo co począć :D

Idę na dół i co się okazuje?
Paczka zaadresowana na mojego tatę i na adres domowy trafiła... do mnie, do pracy (sic!) Nikt się ze mną ani z tatą oczywiście w żadne sposób nie kontaktował.
Mało tego - kurier podrobił podpis, a paczkę WCISNĄŁ pani sprzątaczce w ręce przed budynkiem firmy i zwiał(?!) Całe szczęście, uczciwa pani sprzątaczka paczkę oddała, bo skojarzyła nazwisko ze mną... i tylko dlatego, że często sobie gawędzimy (w firmie 250 osób).

W paczce były perfumy, które miały być NIESPODZIANKĄ dla mnie od taty na urodziny... na szczęście były całe. (CUD)
Mądry Pan kurier.
DPD unikam jak ognia.

Mały edit: Kurier zapewne wygrzebał w swej pamięci adres firmy, gdyż kiedyś JA do niej coś zamawiałam. Ale wówczas był to adres dostawy podany od początku, bez kombinowania. Więc zagadką pozostaje JAK on sobie skojarzył mnie i tatę oraz adres domowy z firmą...
Ponadto był to świąteczny okres, gdzie wszyscy mieliśmy bardzo dużo pracy i innych spraw... dlatego nie złożyliśmy skargi (czego bardzo żałuję).

kurierzy

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 131 (163)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…