Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77675

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja sąsiadka karmi gołębie.
W sumie nic niezwykłego, bo niestety pół ulicy tak robi. Trzeba przyznać, że karmi je dość nietypową karmą, na którą składają się: pocięte surowe ziemniaki, wyciśnięte cytryny, skórki od jabłka, cebule (w całości) itp. skarby. Ale nie jest to najdziwniejsze w tej sytuacji...

Najbardziej nietypowe jest miejsce, w którym je karmi. Jest to mój balkon.
Tak, dobrze myślicie. Miła pani zrzuca po skosie odpady organiczne na cudzy balkon.
Zalety? Spółdzielnia nie może/nie chce z tym nic zrobić, bo to jest mój balkon. (Poza prośbami o niezaśmiecanie okolicy bloku).

Wady? To jest mój balkon, na którym mam już ok 0.5l wspaniałości, które będę oddawać sąsiadce gdy tylko wywiesi pranie.

sąsiedzi

Skomentuj (44) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 237 (243)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…