Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77722

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O tym, że z rodziną to najlepiej na zdjęciach.

Mam ciotkę mieszkającą już od stanu wojennego w jednym z miast na zachodzie Niemiec. Co istotne, ciotka mieszka blisko centrum. Pewnie część z Was już słyszała o tym, że Niemcy kilka lat temu wprowadzili ograniczenia wjazdu do centrów miast samochodów, które emitują najwięcej zanieczyszczeń.

Ciotka wyprawiła dużą imprezę z okazji 70 urodzin i przejścia na emeryturę, postanowiłem przyjąć zaproszenie. Z Polski oprócz mnie przybyło także kuzynostwo, z którym zawsze były jakieś problemy.

Tym razem problem powstał, gdy kuzynostwo zobaczyło mój prawie dwudziestoletni samochód grzecznie zaparkowany na osiedlu ciotki, a na jego szybie zieloną naklejkę uprawniającą do wjazdu do tzw. "strefy ekologicznej". Kuzyn wpadł w szał, powiedział że jak on nie może swoim dużo nowszym Passatem wjechać, to ja moim gratem tym bardziej nie i musiałem coś oszukać, by dostać zieloną naklejkę. Jak on parkuje na obrzeżach miasta i dojechał do ciotki kolejką, to ja nie będę cwaniakował. I... zadzwonił po niemiecką policję.

Policja przyjechała, zobaczyła mój samochód i pojechała. Oczywiście nie miała powodu by interweniować, gdyż ograniczenia dopuszczają wjazd diesli wyprodukowanych chyba po 2006 roku, ale samochodów benzynowych już takich z 1993 roku. A na moim aucie już z daleka widać oznaczenie wersji typowo benzynowej oraz dumny korek od gazu.

Ja nie wiem czy byłem bardziej zdenerwowany czy zażenowany, a kuzynek stwierdził, że go praca wzywa i jednak nie zostanie na urodzinach ciotki, bo musi wracać pilnie do Polski.

Umweltzone

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 272 (290)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…