Mam znajomą, znajoma ma siostry i ojca. Sprawa nie jest taka jednak prosta, bo ojciec z matką się rozstał i płaci alimenty.
Jest ich trzy i wszystkie są pełnoletnie, jednak uczące się.
Historia będzie z perspektywy koleżanki i za jej przyzwoleniem.
Ojciec płaci więcej niż zasądził sąd - powiedzmy, że ma 400 na jedną, a płaci około 700. Nie spóźnia się z przelewami, nie uchyla się od obowiązku.
Oczywiście nie byłoby historii gdyby wszyscy byli zadowoleni.
Jedna z sióstr uznała, że jej mało.
Oczywiście do pracy pójść nie chce, nawet dorywczo. Co zrobiła? Zamiast poprosić ojca o dodatkowe pieniądze, napisała list. Ale JAKI list.
Oficjalny, w którym zwraca się do ojca per "pan" i wręcz żąda większych pieniędzy.
Jak się łatwo domyślić, ojciec się wkurzył. I nie dał większych pieniędzy - ba, zapłacił tyle, ile powinien czyli te 400 zł.
Dziewczyna oburzona, jak on śmiał. Ona to zgłosi.
Zgłosiła. Nie wiem, w którym momencie się zorientowała, że to był błąd. Zażądano od niej dokumentu, że się uczy. Okazało się, że studia rzuciła.
Została bez alimentów. Ojca nie przeprosiła.
Jest ich trzy i wszystkie są pełnoletnie, jednak uczące się.
Historia będzie z perspektywy koleżanki i za jej przyzwoleniem.
Ojciec płaci więcej niż zasądził sąd - powiedzmy, że ma 400 na jedną, a płaci około 700. Nie spóźnia się z przelewami, nie uchyla się od obowiązku.
Oczywiście nie byłoby historii gdyby wszyscy byli zadowoleni.
Jedna z sióstr uznała, że jej mało.
Oczywiście do pracy pójść nie chce, nawet dorywczo. Co zrobiła? Zamiast poprosić ojca o dodatkowe pieniądze, napisała list. Ale JAKI list.
Oficjalny, w którym zwraca się do ojca per "pan" i wręcz żąda większych pieniędzy.
Jak się łatwo domyślić, ojciec się wkurzył. I nie dał większych pieniędzy - ba, zapłacił tyle, ile powinien czyli te 400 zł.
Dziewczyna oburzona, jak on śmiał. Ona to zgłosi.
Zgłosiła. Nie wiem, w którym momencie się zorientowała, że to był błąd. Zażądano od niej dokumentu, że się uczy. Okazało się, że studia rzuciła.
Została bez alimentów. Ojca nie przeprosiła.
Alimenciara
Ocena:
464
(478)
Komentarze