Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77771

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia może nie piekielna, ale częściowo może tłumaczyć kolejki w naszych przychodniach lekarskich.
Wczoraj znajomy "sprzedał" mi taką historyjkę:

Otóż potrzebował wykonać badanie krwi. Sprawa średnio pilna, ale w końcu zrobić trzeba. Pobrania są trzy dni w tygodniu od 7 rano.
Ale warunek był jeden - musi oddać żonie samochód najpóźniej o 8.30, bo ten jest jej niezbędny do pracy. Czemu nie mógł wybrać innego środka lokomocji nie pytałem, bo też nie jest to istotne dla historii.

Dzień pierwszy.
Znajomy wchodzi o 7 i widzi tłum chorych w wieku głównie poprodukcyjnym. Ok. Zajął kolejkę i siedzi. Co się w międzyczasie nasłuchał o dolegliwościach oczekujących starszych pań to jego.
8.20 do pobrania się nie dostał, więc do domciu udostępnić żonie samochód. Jutro też jest dzień.

Dzień drugi.
7 rano. Powtórka z rozrywki. Nawet niektóre twarze jakby znajome.
8.20 powrót do domu.

Dzień trzeci.
Wchodzi do przychodni do punktu pobrania, a tam NIKOGO.
Pierwszy odruch taki, że coś pomylił i dzisiaj pobrań nie ma, ale patrzy na "rozpiskę", a tam jak byk napisane "od 7.00 do 11.00".
Zaintrygowany nieśmiało puka do gabinetu, a tam siedzą dwie panie z kawunią na plotach. Na pytanie czy można oddać krew do badania usłyszał: "Ależ oczywiście, zapraszamy, punkt czynny do 11.00."
Zapytany o powód wahania odparł, że na korytarzu nie ma kompletnie nikogo, więc myślał, że po prostu jest nieczynne.
Odpowiedź zwaliła go z nóg:
- Przecież jest czwartek. W czwartki zawsze są pustki.
- Dlaczego?
- Przecież dzisiaj jest targ.

I tak okazało się, że miejskie targowisko ma większą moc uleczania niż wszelkiej maści lekarze medycyny.
Podobno w piątek znowu są tłumy.

Aha. Dodam jeszcze, że punkt pobrań nie znajduje się w osobnym budynku, tylko jest integralną częścią przychodni. Na całym korytarzu nie było nikogo.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 312 (386)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…