Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77813

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia lotnicza! Polska błyszczy, mój kraj taki piękny.

Poleciałem sobie samolotem, a co. Po przejściu wszystkich formalności z odpowiednim wyprzedzeniem zająłem miejsce w podstawionym już samolocie. 10 minut przed odlotem i już chyba 10 minut po zamknięciu bramki wpadają oni - Sebastiany. Dziary, ortaliony, "zapach" całodniowego zmęczenia, przeplatany z awersją do środków higieny osobistej, połączony z gębowym wyziewem częściowo przetrawionego alkoholu. Start samolotu - względny spokój poza kilkoma komentarzami.

Samolot wyrównał w powietrzu i się zaczęło. Pierwsze padły słowa "te ku*wa, walim wódę hehe". Zaczepianie ludzi z tekstami "te świnia taka jesteś brzydka, że jakbym cię woził na pasażera, to bym miał miejsce dla inwalidów", proponowanie wódki każdemu pasażerowi, próby rozpinania guzików koszuli stewardessy, klepanie jej po tyłku, brak reakcji na polecenia stewardów i uwagi innych pasażerów. Sytuację doprawiło dodatkowo przebieranie się jednego z "pasażerów" z dresów i adików w krótkie spodenki i klapki. Nie obeszło się bez pokazania czterech liter załodze z przodu.

A na koniec klaskanie i kibicowskie przyśpiewki "pilocik też, pilocik też, przyjacielem kibica jest". Rzecz jasna z samolotu wyszli ledwo o własnych siłach.

I weź się później nie dziw, że z Polski się śmieją.

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 199 (311)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…