Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77945

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Skoro już było trochę komunikacyjnie i motoryzacyjnie, to kolejna zza kółka. Tym razem krótko.

Apeluję o trochę rozwagi dla właścicieli czworonogów.

Wrocław, godziny wieczorne dnia wczorajszego, mimo wszystko ruch spory, bo ludzie wracają z wyjazdów świątecznych. Wracam sobie spokojnie do domu przez Śródmieście, toczę się te 30 km/h, gdy nagle na ulicę wypada pies. Na smyczy. Bo jaśnie piekielny pan właściciel postanowił, że go wpuści do samochodu od strony ulicy, samemu stojąc na chodniku. Światło było zielone, więc przejechałem (oczywiście nie psa), żeby nie zahamować tego sznureczka za mną, pana przykładnie strąbiłem, o co (jak widziałem w lusterku) miał pretensje.

Nie wiem, czy to nowy sposób na pozbycie się czworonoga, czy to był pies-przewodnik kierowcy-idioty, ale cóż, takiego debilizmu jeszcze nie spotkałem.

PS: Miejsce parkingowe było na chodniku, chodnik też w tamtym miejscu dość szeroki, więc spokojnie mógł "spakować" psiaka od strony chodnika. Albo przynajmniej poczekać na czerwone światło na skrzyżowaniu.

Wrocław

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 81 (99)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…